Zebrania wiejskie odbywają się w każdej gminie (a przynajmniej powinny) raz w roku. Te organizowane na początku samorządowej kadencji są szczególne, bo mieszkańcy wybierają sołtysa i radę sołecką, będącą na wiejskich terenach odpowiednikiem rady osiedlowej w miastach. Rola sołtysa jest jednaj szczególna, jest on pośrednikiem między mieszkańcami a lokalną władzą, zawsze jest to osoba budząca duże zaufanie. Kadencja tzw. samorządu pomocniczego trwa tyle samo, co samorządu właściwego, czyli aktualnie pięć lat.
W gminie Komorniki właśnie zaczęły się pierwsze w tej kadencji zebrania z mieszkańcami. Wójt Tomasz Stellmaszyk wydał rozporządzenie określające ich przebieg, procedurę tajnego wybierania rady sołeckiej. Pierwsze takie zebranie odbyło się w piątkowy wieczór w Rosnówku. Gośćmi mieszkańców, oprócz wójta, byli jego zastępcy Katarzyna Trzeciak i Przemysław Pełko, przewodniczący Rady Gminy Marek Kubiak. Nad poprawnością wyborczych procedur czuwał mecenas Krzysztof Drozdowicz. Sekretarz gminy Olga Karłowska zapewniła obsługę techniczną, czyli przygotowanie kart wyborczych z odpowiednimi nazwiskami, opatrzenie ich pieczęcią. Obecni byli sołtysi z innych gminnych miejscowości, radni gminni. Prowadzenie zebrania powierzono Katarzynie Kaczmarek.
Funkcję gospodarza pełnił dotychczasowy sołtys Krzysztof Ratajczak. Po przywitaniu gości zaproponował uczczenie chwilą ciszy dwóch zmarłych w trakcie kadencji członków rady sołeckiej. Podziękował wszystkim, bez względu na polityczną przynależność, którzy pełniąc swe funkcje przyczynili się do rozwoju sołectwa. Sołtys mówił o imprezach organizowanych z myślą o mieszkańcach, o budżecie sołectwa (dziś ponad 30-tysięcznym), w którym można było poczynić oszczędności dzięki sponsorom różnych przedsięwzięć. Jako główny sukces uznał przebudowę ciągów komunikacyjnych, takich, jak ulica 1 Maja, Wichrowa, Ptasia, ulice w Walerianowe. Udaje się budowa chodników, modernizacja oświetlenia ulicznego. Mowa była też o planach przejęcia Jeziora Szreniawskiego. Poinformował, że sołectwo ma 1566 mieszkańców, z czego 986 w Rosnówku, 560 w Walerianowe, 20 w Jarosławcu.
Zgłoszono tylko jedną kandydaturę na sołtysa, a Krzysztof Ratajczak zgodził się na pełnienie tej funkcji w dalszym ciągu. Wymagało to jednak tajnego głosowania. Wybrano komisję skrutacyjną, która zorganizowała ten proces, policzyła głosy. Jak się okazało, kandydat otrzymał 51 głosów, 5 osób było przeciwnych. Stary-nowy sołtys mógł odebrać gratulacje.
W trakcie pracy komisji skrutacyjnej wójt Tomasz Stellmaszyk mówił o najważniejszych bieżących sprawach gminy. Skupił się na trwających pracach nad zapewnieniem gminie samowystarczalności energetycznej w ciągu najbliższych lat. Dzięki produkcji prądu na farmach fotowoltaicznych i rozliczaniu się za energię we własnym zakresie powstaną milionowe oszczędności, gmina uniezależni się od dostaw z zewnątrz, od wzrostu cen. Wójt wspomniał też o możliwości przejęcia byłego Green Hotelu i wynikających z tego korzyściach. Jeśli radni wyrażą zgodę na te działania, gmina może być właścicielem nieruchomości już w październiku, spełnić plany umieszczenia tam Centrum Usług Społecznych. Wójt wspomniał też o małych autobusach, które już od stycznia wozić będą mieszkańców sołectwa do Plewisk i do Komornik, kursując od godziny 6 do 22.
Przewodniczący Marek Kubiak informował o nowej Radzie Gminy, w której działa teraz 6 nowych osób, co stanowi 28 procent. Są tam i osoby z długim stażem, jak Marian Adamski, obecny zresztą na zebraniu. Wśród ważnych dla mieszkańców projektów, nad którymi pracuje samorząd, jest obiecana pływalnia. Pierwszy krok w tym kierunku został wykonany – powstaje już plan zagospodarowania terenu, na którym zostanie ulokowana. Przypomniał o ważnym zadaniu, które gmina musi zrealizować – uchwalić plan ogólny, zastępujący obecnie jeszcze obowiązujące studium uwarunkowań. Przypomniał, że każdy mieszkaniec, zainteresowany pracą samorządu, może się pojawić na obradach komisji i sesji.
Katarzyna Trzeciak, zastępczyni wójta mówiła o Centrum Usług Społecznych, które ma szanse niebawem powstać. Najpierw jednak trzeba poznać potrzeby mieszkańców w tej dziedzinie. Prace nad tym trwają. Każdy może wziąć udział w badaniach wypełniając ankietę, w formie papierowej lub przez Internet. Przemysław Pełko, drugi z zastępców wójta przedstawił mieszkańcom bieżące i planowane w sołectwie inwestycje. Wspomniał, że w ostatnich dwóch latach kosztowały one gminę 13 milionów zł. Zmiany, które w gminie nastąpiły od 11 lat, gdy jest jej mieszkańcem, są ogromne. W planach jest połączenie wsi drogami rowerowymi. W sołectwie Rosnówko nie ma problemów z wywożeniem odpadów. Trwa właśnie analiza tej dziedziny i już na przełomie roku będzie wiadomo, co się bardziej opłaca – pozostać członkiem związku Selekt czy prowadzić gospodarkę odpadami we własnym zakresie. Zachęcił do składania projektów w Budżecie Obywatelskim.
Mieszkańcy mogli zadać władzom gminy pytania. Wiele z nich dotyczyło planów budowy ulic oraz spraw drobniejszych, takich jak montaż lustra w miejscu, gdzie wjeżdżający na ulice kierowcy narzekają na słabą widoczność.
Komisja skrutacyjna przeprowadziła jeszcze jedno tajne głosowanie – na członków rady sołeckiej. Wcześniej ustalono, że będzie ona liczyć nie 10, jak dotychczas, lecz 7 osób. Każdy głosujący mógł oddać głos na trzy osoby spośród zgłodzonych. W nowej radzie sołeckiej, jak się okazało, zasiądą: Łukasz Dudziak, Izabela Jaworska, Marcin Kaczmarek, Lidia Olszewska, Mateusz Ratajczak, Maria Tomaszewska, Adrian Wojtasz.