W tym trudnym okresie ósmoklasiści ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Plewiskach mieli zaprezentować początek „Pana Tadeusza” w wybrany przez siebie sposób i nagrać film, upamiętniający to zadanie. Strofy Mickiewicza rozbrzmiewały na polach, wśród drzew czy kwiatów, nawet „na Krymie”. Recytowały „Inwokację” Mickiewiczowskie Zosie, małe dzieci, nawet ratownik medyczny walczący z koronawirusem, ale też sam autor.
Pojawił się również żywy obraz: „Portret Adama Mickiewicza na Judahu skale” Walentego Wańkowicza, już widać w młodości wieszcz snuł pomysły na epopeję. Starszy Mickiewicz pisał swe dzieło w ogrodzie czy na strychu. Okazało się, że istnieje tajny „Team Mickiewicz”, który dba o pamięć wielkiego poety.
Ożyły wspomnienia z rodzinnych wyjazdów na Litwę, do Wilna i wspomnianej w dziele Mickiewicza Ostrej Bramy czy na Mazury, gdzie Andrzej Wajda kręcił filmową wersję „Pana Tadeusza”. Nie zabrakło wielkiego krytyka, czyli zazdrosnego Juliusza Słowackiego, który musiał przypomnieć, że on też „wielkim autorem był”. Zdolna młodzież opuszcza mury szkoły w tym roku…
Marzena Beyer-Briks