Rozmowa z Krystyną Nowak-Górską, szefową Klubu Kolekcjonerów Znaczków Turystycznych w Komornikach
Zaczął się kolejny rok waszej działalności. Jakie są najbliższe plany?
– Już 15 lutego grupa dwunastu kolekcjonerów wybiera się na targi turystyczne. Odwiedzamy je co rok. „Zaliczamy” stoiska oznaczone znaczkami, jak zawsze promujemy gminę Komorniki. To jest dla nas podstawowa sprawa. Rozdajemy ulotki, różne pamiątki, zachęcamy do odwiedzenia gminy, zwiedzenia jej atrakcji.
Nie wystawiacie się na targach?
– Nie, to nie nasza rola, tylko odwiedzamy stoiska, a cała nasza grupa ubrana jest w klubowe, żółte koszulki. Zawsze udaje się kogoś ciekawego poznać, zawieramy ciekawe przyjaźnie, które trwają do dziś. Przykładem są kontakty z Łęknicą, regularnie ją odwiedzamy. Jesteśmy zaproszeni na ich stoisko.
Co wydarzy się po targach?
– 14 marca wyjeżdżamy do Brzegu Dolnego, na Regionalne Spotkanie Kolekcjonerów Znaczków Turystycznych. Zgłosiło się ponad 80 osób z całej Polski, z naszego klubu będzie ok. 15 osób. Mamy w planach zwiedzenie Lubiąża. W każdy czwarty czwartek miesiąca o godz. 18 w sali „Piwnica”, w budynku ośrodka zdrowia, mamy klubowe spotkania. Zapraszamy.
Ile jest w Polsce podobnych klubów kolekcjonerów?
– Ani jednego.
Poważnie?
– Jak najbardziej. W Polsce, w Europie i na świecie – nigdzie drugiego takiego klubu nie ma. Wymyśliłam powstanie takiego klubu, przyklasnął mi Antoni Pawlik, ówczesny dyrektor GOK-u. Podobno trzy osoby w Kaliszu próbowały powołać „klub znaczkomaniaków”, ale oni działają na innych zasadach, współpracują z jakąś fundacją, prezentują własne regionalne znaczki.
Ilu macie członków?
– Zaczęliśmy od ośmiu osób, teraz klub liczy 34 członków. Kolejne dwie osoby mają dołączyć na najbliższym spotkaniu, przyjadą ze Środy Wielkopolskiej. Jesteśmy klubem otwartym. Może do nas należeć każdy, bez względu na miejsce zamieszkania. Mamy kolekcjonerów z Komornik, Łęczycy, Lubonia, Poznania, Borówca, Kórnika i Opalenicy. Często odwiedzają nas przyjaciele z Zielonej Góry, Wałcza, Rawicza i Łęknicy.
Ile ma pani znaczków turystycznych?
– Ponad 450 numerowanych i jeszcze okolicznościowe, noworoczne, trochę zagranicznych oraz 37 znaczków kolekcjonerskich. Zbieram je piąty rok. Dodam, że ważne spotkanie mamy 26 marca, gdy zaprosimy pana Antoniego Pawlika, naszego współzałożyciela, można powiedzieć – ojca chrzestnego. Wręczymy mu koszulkę z podpisami wszystkich naszych członków klubu.
Rozmawiał Józef Djaczenko