Program kolejnej zdalnie organizowanej sesji Rady Gmin nie składał się z wielu punktów. Można się było spodziewać sprawnego i niedługiego jej przebiegu. I tak rzeczywiście było, ale tylko do czasu, aż radni zajęli się sprawozdaniem Gminnego Ośrodka Kultury. Szczegółowe pytania, dotyczące głównie funkcjonowania Centrum Tradycji i Kultury, zadawali przez długie godziny.
Jak zwykle podczas sesji trzeba było znowelizować budżet na bieżący rok. Gmina otrzymała od wojewody w ramach dotacji 2,5 miliona zł. Wpłynęły też pieniądze związane z epidemią, m.in. na transport osób niepełnosprawnych na szczepienia. Największy dodatkowy wydatek to przeznaczenie 1,8 miliona zł na rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 2 w Plewiskach i znacznie mniejsze kwoty na remonty przedszkoli. Poprawki zostały też wprowadzone do Wieloletniej Prognozy Finansowej.
Radni zgodzili się na wynajęcie bez przetargu, w nowym budynku przy ulicy Młyńskiej 15, pomieszczeń Stowarzyszeniu Wzajemnej Pomocy Flandria, świadczącemu pomoc medyczną, prowadzącemu centrum usług domowych. Miesięczny czynsz wynosi 350 zł brutto.
Na wniosek radnej Edyty Błaszczak gmina przejęła od powiatu budowę 38 metrów chodnika na ulicy Komornickiej, między ulicą Jałowcową a przystankiem autobusowym. Radni wyrazili na to zgodę, a wnioskodawczyni podziękowała wójtowi za zgodę na takie służące mieszkańcom osiedla Parkowego rozwiązanie.
Samorząd zmienił swą wcześniejszą uchwałę w sprawie odpłatności za pobyt w ośrodkach wsparcia i mieszkaniach chronionych osobom tego potrzebującym, w tym bezdomnym. Dotychczas nie płaciły za to nic, teraz będą musiały przeznaczyć część otrzymanej dotacji. Przekonanie, że trzeba za siebie płacić, pomoże im w wychodzeniu z bezdomności.
Do tej pory wszystkie uchwały były podejmowane jednogłośnie, bez dyskusji. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy radni zajęli się sprawozdaniem z działalności Gminnego Ośrodka Kultury. Nie można było zająć się tym wcześniej z powodu choroby dyrektora. W czwartek spadła na niego lawina pytań. Zaczął Robert Schmidt, dziwiąc się, że sprawozdanie nie zostało przez dyrektora podpisane. Przyczyną była jego choroba. Radny chciał też poznać nazwiska, funkcje, odpowiedzialność osób sporządzających poszczególne fragmenty sprawozdania.
Dyrektor odmówił twierdząc, że osoby te mają prawo do prywatności. Był konsekwentny w trakcie całej dyskusji – nie informował o personaliach. Także inni radni pytali o tę sprawę, w tym wiceprzewodniczący Piotr Wiśniewski. Prawnik Urzędu Gminy orzekł, że jeżeli przedmiotem rozmowy jest działalność w sferze publicznej, pytania można zadawać. Dyrektor wyjaśniał więc, jakie funkcje pełnią poszczególne wymieniane w sprawozdaniu osoby, ale na tym poprzestał.
Radny Schmidt pytał też o przyczyny przekroczenia budżetu na usługi obce. Dowiedział się, że obejmujący funkcję obecny dyrektor musiał nadrabiać takie zaległości, jak brak przeglądów budowlanych, i to od ośmiu lat, zły stan techniczny wielu obiektów. Radny skarżył się na zły stan strony internetowej GOK-u, jej przestarzałość. Dyrektor zapewnił, że za kilka tygodni zmodernizowana już strona znajdzie się w sieci, trzeba tylko usunąć ostatnie usterki.
Wiele pytań dotyczyło Centrum Tradycji i Kultury. Marek Kubiak chciał wiedzieć, kto odpowiada za administrację budynku, za wszystkie awarie i usterki. Dyrektor tłumaczył, że nie ma jednej osoby, która ogarnęłaby wiedzą tak duży budynek, wyposażony w nowoczesne urządzenia i systemy. Bezpośrednio za budynek on sam jest odpowiedzialny, CTiK jest monitorowany automatycznie, wykonawca organizował szkolenie dla pracowników, by wiedzieli, jak obchodzić się z zaawansowaną techniką.
Piotr Wiśniewski dociekał, dlaczego tak mało osób uczestniczy w wydarzeniach organizowanych przez GOK. Mowa była o sprawach marketingowych, o niedostatecznym, zdaniem radnego, docieraniu z informacjami na temat możliwości instytucji, organizowanych tu imprez i wydarzeń.
Dyrektor informował, że GOK zatrudnia 19, ale nie podał liczby osób zatrudnionych w 2020 roku. Przyszła pora na szczegółowe pytania – o dotacje, wyniki finansowe, wynagrodzenia, ryczałty samochodowe. Dyrektor przypomniał, że dopiero na przełomie maja i czerwca będzie gotowe sprawozdanie finansowe GOK-u. Radni wyrazili nadzieję na powrót wówczas do dyskusji. Urszula Kolińska postulowała, by dyrektor miał stałe godziny, w których przyjmuje interesantów.
Klaudiusz Lipiński rozpracowywał techniczne funkcjonowanie Centrum Tradycji i Kultury. Stawiał specjalistyczne zapytania dotyczące instrukcji obsługi poszczególnych urządzeń, zasady ich ubezpieczenia, programowanie działających tu systemów, dostępność do nich przez internet. Dociekał, jak organizowane są remonty, inwestycje, w jaki sposób Centrum pozyskuje fachowców.
Katarzyna Trzeciak zwróciła uwagę, że tylko GOK jest przez radnych tak skrupulatnie prześwietlany. Dyskusję oceniła jako cenną, ale brakowało jej konkretów finansowych. Proponowała, by równie wnikliwie analizować działalność innych jednostek i by wypracować wspólny dla wszystkich sposób konstruowania sprawozdań. Chciała, by nie tylko GOK rozliczył się z finansów i by w przyszłości dyskusja toczyła się, gdy będą już dostępne wszystkie informacje. Przewodniczący Marian Adamski obiecał przesunięcie sesji sprawozdawczej na okres, w którym gminne instytucje będą już znały dane finansowe – o ile jest to prawnie możliwe.