Totalny odlot

Czas przelotów w pełni. W Wielkopolskim Parku Narodowym gościmy wielu ciekawych, skrzydlatych gości. Wśród najliczniejszych i najgłośniejszych są gęsi, które zwiastują nadchodzącą zimę. Jest w tych przelotach coś mitycznego, dlatego nie bez przyczyny w różnych częściach świata, gdzie pojawiały się lecące gęsi, były czczone jako bogowie bądź ich wysłańcy. Krzyk tych ptaków poruszał Wszechświat, a niektóre to nawet złote jaja niosły!

Ciekawe, ilu z nas, zadzierając głowę, by spojrzeć na niestrudzonych lotników, zadawało sobie pytanie, o co chodzi w tym niezwykłym spektaklu? Spróbujmy odpowiedzieć na to w rzeczywistości bardzo złożone pytanie. Przede wszystkim mamy to szczęście, że przez nasz kraj prowadzą bardzo ważne szlaki migracyjne ptaków gnieżdżących się na północy, a zimujących w Europie Zachodniej. Wśród gęsi migrujących w Wielkopolskim Parku Narodowym obserwujemy najczęściej trzy gatunki. Najmniej liczna jest zwykle gęgawa, choć jest jednocześnie jedynym gatunkiem dzikiej gęsi gniazdującym w naszym kraju. Jest też przodkiem gęsi domowej. Dużo liczniejsze są gęsi tundrowe i białoczelne, których szlak wiedzie z północnej Rosji.

Kiedy wyruszają w swoją podróż? Nie tak szybko, do takiej wyprawy trzeba się należycie przygotować! W lipcu, kiedy zakończy się sezon lęgowy, gęsi zbierają się na spokojnych, bezpiecznych wodach, by wymienić pióra przed odlotem. Tracą wówczas wszystkie lotki, a nowe wyrosną dopiero po około 3-4 tygodniach. W końcu sierpnia rozpoczynają lot. Trwa on długo (wiosną wszystko dzieje się szybciej, bo trzeba pędzić, by zająć jak najlepszą „miejscówkę” na gniazdo, no i arktyczne lato jest krótkie), ponieważ odbywa się etapami, na których lotnicy zatrzymują się, by odpocząć i uzupełnić zapasy tłuszczu tracone podczas wyczerpującej podróży, a niezbędne, by dotrzeć do celu. Wybierają więc miejsca, gdzie można bezpiecznie wytchnąć, a jednocześnie znaleźć odpowiednią ilość pokarmu. W Wielkopolskim Parku Narodowym jest to przede wszystkim Jezioro Witobelskie i jego okolice, gdzie obserwujemy kilka tysięcy gęsi.

Każdy chyba wie, że niektóre ptaki, w tym właśnie gęsi, lecą kluczem. Kiedyś mój mały jeszcze wówczas synek zapytał: tato, o co chodzi z tym kluczem? Przecież to nie wygląda jak żaden klucz! No i weź tu odpowiedz ojcze, nie tracąc przy okazji resztek przyrodniczego autorytetu! A pytanie rzekłbym kluczowe, bo nijak ptaków lecących w układzie litery V nie da się przyrównać do kształtu jakiegokolwiek klucza, no chyba że jakiegoś wytrychu. Odpowiedź nie jest prosta. Ba! Tęgie uczone głowy poszukują jej nieustająco w swoich badaniach. Wszystko zaczyna się od tego, że trzeba wzbić się w powietrze, a przecież nie każdy ptak to potrafi i nie każdy jest sprawnym lotnikiem. Ludziom, istotom dość przyziemnym, wydaje się, że wystarczy mieć skrzydła, zamachać i fruuuu. Tymczasem lekko nie jest. Po pierwsze trzeba pokonać grawitację, czyli wytworzyć siłę nośną, która przełamie przyciąganie i wznieść się ku niebu.

Ale na tym nie koniec, trzeba jeszcze obrać kierunek lotu i w jego stronę podążać niestrudzenie, a tu potrzebna jest siła ciągu. W obu wypadkach przydają się skrzydła, którymi ptaki „odpychają się” od powietrza, kierując je w dół. Podczas machania część powietrza na końcówkach skrzydeł podnosi się w górę, wytwarzając wiry brzegowe. I tu jest właśnie klucz do rozwiązania zagadki „klucza”! Wiry działają jak prądy wznoszące, dlatego każdy kolejny ptak stara się lecieć tak, by na nie trafiać i tym samym zaoszczędzić energię, którą tracą na pokonanie oporów aerodynamicznych. Dopasowuje więc tempo machania skrzydłami i swoją pozycję w kluczu, lecąc pod katem ok. 45 stopni względem poprzednika. Nie dotyczy to oczywiście pierwszego ptaka, prowadzącego formację, dlatego szpica przegrupowuje się co jakiś czas, by zmienić prowadzącego. Taka taktyka skutkuje ok. 70-procentowym zyskiem zarówno w zmniejszeniu oporu powietrza, jak i wydłużeniu zasięgu lotu! Niektóre badania sugerują również, że najsilniejsze i najbardziej doświadczone ptaki lecą w szpicy klucza, a osłabione, chore czy młode i niedoświadczone na końcu, tam gdzie leci się łatwiej. 

No dobrze, lecimy i to w wypadku gęsi dość szybko, bo średnio z prędkością 60-70 km na godzinę, ale jak trafić w miejsca postoju i do ostatecznego celu, jak nie zbłądzić na trasie, która liczy tysiące kilometrów? No i tu się otwiera cały wachlarz możliwości, z których korzystają wędrujące ptaki. Po pierwsze, lecąc w stadzie wspierają się wzajemnie. Rodzice, krewni, znajomi czy sąsiedzi uczą młodsze ptaki sztuki nawigacji. Podczas lotu gęsi w zasadzie cały czas ze sobą „gadają”. Zwykle zanim zobaczymy klucz na niebie, wcześniej usłyszymy gęgające nawoływania. Ciekawe, co konkretnie mają sobie do powiedzenia – daleko jeszcze? Na pewno się zgubiliśmy! Kto mnie tu wreszcie łaskawie zmieni na przedzie?! Mamo, ja chcę siku! Nie machaj mi tu przed dziobem! Ciemność widzę, ciemność! Muszka mi wpadła do oka! Mam lęk wysokości!!!

Podczas wędrówki bardzo przydatna jest dobra, fotograficzna pamięć. Patrząc na  świat z góry, widzą ortofotomapę, którą świetnie zapamiętują, kierując się w trasie położeniem rzek, miejscowości, lasów, jezior itd.  Jak każdy szanujący się nawigator, ptaki kierują się też położeniem słońca. Dzieje się tak nawet wtedy, kiedy niebo jest zachmurzone, bo są w stanie odczytać światło spolaryzowane! Widzą też w ultrafiolecie. Ptaki mają wewnętrzny zegar biologiczny, który pozwala im określić porę dnia, a w zestawieniu z zegarem słonecznym, daje orientację względem kierunków świata. A nocą? Też lecą, a za kompas służą gwiazdy, a przede wszystkim Gwiazda Polarna. A co, kiedy całkowita ciemność spowije świat, a gwiazdy przysłonią chmury? Wtedy trzeba włączyć GPS…

A tak serio, to absolutnie niezwykły zmysł, najbardziej czułe „narzędzie pokładowe”, w którego istnienie ciężko uwierzyć, a co dopiero je pojąć. Mowa tu o zmyśle, który odbiera pole magnetyczne ziemi! Badania anatomiczne wykazały w mózgu ptaków mikroskopijne cząsteczki żelaza, które prawdopodobnie odgrywają tu kluczową rolę. I to nadal nie wszystko! Ptaki mają doskonały słuch i mogą kierować się infradźwiękami, świetny węch sprawia, że tam w górze wyczuwają znajome sobie zapachy miejsc poznanych wcześniej, a zwłaszcza rodzinne strony. Są doskonałymi meteorologami, a niektórzy nawet twierdzą,  że posługują się telepatią! I jak tu się z nimi równać?! No cóż, możemy na podstawie ich podróżniczych doświadczeń być pewni, że na długo przed nami ptaki wiedziały, że Ziemia jest okrągła, podczas gdy niektórzy przedstawiciele naszego gatunku nadal nie są do tego przekonani…

Korzyść z przebywania w dużym stadzie nie polega tylko na opisanych wcześniej walorach lotu w formacji klucza. Owszem, na postojach jest z kim konkurować o pokarm i dlatego trzeba poszukiwać miejsc weń obfitujących, ale przeżycie nie kończy się na jedzeniu, zwłaszcza kiedy samemu można zostać zjedzonym. W kupie, jak to mówią, raźniej, ale i bezpieczniej. Przyglądając się żerującym gęsiom, zawsze zauważymy takie, które z wyciągniętą szyją, „stojąc słupka”, wypatrują niebezpieczeństwa, a w razie czego wszczynają alarm. Zagrożenie stanowią drapieżniki, jak lisy, ale również psy – bezpańskie czy biegające bez uwięzi. No i oczywiście człowiek, który poluje na nie w zasadzie na całej trasie przelotu. Generalnie to niezwykle towarzyskie i emocjonalne ptaki. Dużą część swojego życia spędzają w stadach, w których wzajemnie się wspierają, uczą, chronią, zakochują, często tworząc pary na całe życie. Nierzadkie są oczywiście miłosne intrygi, nieślubne pisklęta, rozwody i powroty do starych partnerów. Dzięki silnym więziom mogą na siebie liczyć. Młodym pomagają nie tylko rodzice, a w razie nieszczęścia sieroty są adoptowane. Utrzymują długo kontakty z rodzeństwem, potomstwem z wcześniejszych sezonów. Niezwykle silnie przeżywają stratę partnera czy rodziców, szukając pocieszenia w stadzie, nie zawsze wytrzymując depresję. Jakże bliskie jest nam takie zachowanie…

Wielka podróż skończy się w grudniu, kiedy dotrą na miejsca zimowania. Ferie nie trwają jednak długo, bo w połowie lutego, początku marca już trzeba wracać. A więc byle do wiosny!

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu żaden z Czytelników nie będzie już używał krzywdzących ptaki powiedzonek typu „ptasi móżdżek” czy „głupia gęś”, które, jak się okazuje, nie mają nic wspólnego z prawdą, a świadczą jedynie o naszej niewiedzy…

Rafał Kurczewski, Wielkopolski Park Narodowy

[MEC id="834"]

TELEFON ALARMOWY

  • 112 – POLICJA, STRAŻ POŻARNA, POGOTOWIE RATUNKOWE

POLICJA

  • 997 – z telefonu stacjonarnego
  • 61 841 48 90 i 61 841 48 92 – Komisariat Policji w Komornikach
  • 519 064 516 – Dzielnicowy Rejonu Komorniki (lewa strona od ul. Poznańskiej)
  • 516 902 835 – Dzielnicowy Rejonu Komorniki (prawa strona od ul. Poznańskiej, Głuchowo, Chomęcice, Rosnowo, Rosnówko, Walerianowo)
  • 519 064 515 – Dzielnicowy Rejonu Plewiska (lewa strona od ul. Grunwaldzkiej)
  • 786 936 078 – Dzielnicowy Rejonu Plewiska (prawa strona od ul. Grunwaldzkiej)
  • 786 936 065 – Dzielnicowy Rejonu Wiry, Łęczyca, Szreniawa, Jarosławiec, Kątnik

STRAŻ GMINNA W KOMORNIKACH:

  • 986
  • 61 8107 303 – Komenda Straży Gminnej
  • 661 434 360 – patrol

STRAŻ POŻARNA:

  • 998 | 112
  • 61 651 78 90 – OSP Plewiska

ZDROWIE:

  • 999 | 112 – Pogotowie Ratunkowe:
  • 61 853 53 52 24h/dobę – Centrum Informacji Medycznej Tel-Med

Przychodnie Lekarskie:

  • 798 524 154 – Przychodnia Zespołu Lekarza Rodzinnego w Komornikach, ul. Stawna 7/11
  • 61 600 64 33, 61 600 64 34 – Centrum Medyczne Komorniki sp. z o.o. w Komornikach, ul. Stawna 7 (II piętro)
  • 61 651 76 41 – NZOZ KORAMED, Plewiska, ul. Grunwaldzka 571
  • 61 651 79 70 – NZOZ Twoja Przychodnia, Plewiska, ul. Grunwaldzka 508
  • 732 515 515 – Przychodnia Lekarza Rodzinnego Vita-Med, ul. Komornicka 192, Wiry, I Piętro (budynek SPOŁEM)
  • 61 839 10 30; 512 075 575 – NZOZ OMEDICA, Poznań, ul. Stęszewska 41

POGOTOWIE ENERGETYCZNE:

  • 991

POGOTOWIE GAZOWE:

  • 992

AUTOBUSY GMINNE:

  • 61 810 81 71

WODOCIĄGI GMINNE:

  • 607 678 199

KANALIZACJA GMINNA:

  • 604 411 611

ZWIĄZEK MIĘDZYGMINNY „CENTRUM ZAGOSPODAROWANIA ODPADÓW – SELEKT”:

  • 731 400 065
  • 731 400 095
  • 731 500 034