Zastępca wójta gminy Komorniki Tomasz Stellmaszyk zaprosił mieszkańców do udziału w debacie on-line na temat zmian w budżecie obywatelskim. W dyskusji uczestniczyli niemal wyłącznie radni.
Tomasz Stellmaszyk zaczął od przypomnienia, że budżet obywatelski to rodzaj konsultacji społecznych w sprawie przeznaczenia pieniędzy na to, co potrzebne mieszkańcom. W gminie Komorniki było już pięć edycji. Udział w głosowaniach systematycznie rósł, w czasie pandemii nastąpił regres, ale sytuacja wraca do poprzedniego stanu. Najchętniej (w 80 procentach) mieszkańcy głosują elektronicznie.
Zadania dzieli się na inwestycyjne i nieinwestycyjne. Projekt może zgłosić każdy mieszkaniec, wystarczy zebrać 25 podpisów, ale wnioskodawca nie może ubiegać się o członkostwo w komisji oceniającej propozycje. Do tej pory inwestycje, obowiązkowo zlokalizowane na działce należącej do gminy, musiały trwać najdłużej rok. Wójt powołuje zespół wspierający, w skład którego wchodzą radni, urzędnicy, dwóch mieszkańców. Zdarza się, że wójt otrzymaną opinię zmienia, realizując zadanie za gminne pieniądze.
Kto bierze udział w głosowaniu, musi opowiedzieć się za trzema projektami, z których tylko jeden dotyczy jego miejscowości. Ciekawostka – mieszkańcy Plewisk i Komornik niechętnie wzajemnie na swoje zadania głosują.
Do tej pory wybierano pięć tzw. projektów twardych, inwestycyjnych, wartych po 100 tys. zł oraz 10 miękkich, nieinwestycyjnych, opiewających na 10 tys. zł. W tym roku nastąpią dwie radykalne zmiany. Kwota inwestycyjna będzie większa. Można wybrać 4 lub 5 zadań wartych po 200 lub 250 tys. zł. Czas realizacji wydłuży się do dwóch lat, gdyż przy takich wydatkach konieczne będzie ogłaszanie przetargów.
Prowadzący spotkanie otrzymał kilka pytań. Radna Katarzyna Trzeciak proponowała, w ramach budżetu obywatelskiego, remont zabytkowego spichlerza w Wirach. Odpowiedź brzmiała: wójt podjął decyzję o remoncie za gminne pieniądze, jest już zgoda konserwatora zabytków, za miesiąc może zostać ogłoszony przetarg, koszt tego zadania wyniesie prawie 200 tys. zł. Pomysł ten pochwalił radny Piotr Napierała
Radna Edyta Błaszczak proponowała zmianę – głosowanie z obowiązkiem podawania PESEL i automatyczne zablokowanie ewentualnej możliwości oddania kolejnego głosu. Domagała się też zapisu, że pomysłów zgłaszać nie mogą instytucje gminne, a tylko mieszkańcy. Radna Dorota Trocha chciała wiedzieć, czy będzie lista, na którą nie można składać wniosku i czy można łączyć projekty. Pytanie to rozszerzył Szymon Kosmalski, jedyny uczestnik debaty spoza samorządu, dociekając, czy można realizować inwestycję w więcej niż jednym sołectwie w ramach jednego projektu. Tomasz Stellmaszyk informował, że można w ten sposób łączyć projekty nieinwestycyjne.
Mieszkańcy w dalszym ciągu mogą uczestniczyć w debacie, kierując pytania i propozycje na adres: promocja@komorniki.pl.