Kto nie był w sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Jeziornej, niech żałuje, bo ominęło go oglądanie prawdziwego popisu drużyny LKS Wielkopolska Komorniki, która zdemolowała Dąb Kębłowo aż 10:0. Rywalizacja z tym zespołem trwa od wielu sezonów, dotychczas wygrać się nie udało. Różnica punktów w tabeli wyniosła 6 punkltów.
Do Komornik przyjechała drużyna Dębu Kębłowo, z którą rywalizujemy już kilka ładnych sezonów, lecz dotąd bez wygranej. W ligowej tabeli dzieliło nas tylko 6 punktów: Wielkopolska zajmowała 6. miejsce z 20 punktami, a goście, z dorobkiem 14 oczek, byli na miejscu 8.
Z pierwszym gwizdkiem sędziego Adama Rzepczyka Wielkopolska zabrała się do solidnej roboty. Pierwsze dwie akcje w 4. i 8. minucie – Kamila Kołodzieja i Huberta Chełmińskiego – zakończone były niecelnymi strzałami, ale jak się później okazało, było to tylko „kalibrowanie celownika”.
Worek z bramkami rozwiązał się w 15. minucie. Kuba Prętki zagrał z prawej strony do Huberta Chełmińskiego, a ten pięknym strzałem z 12 metrów dał Wielkopolsce prowadzenie 1:0.
W 27. minucie kibice zobaczyli bramkę „typu stadiony świata”. Adrian Czypicki strzałem z 50 metrów przelobował bramkarza gości i było 2:0. W 43. minucie było 3:0. Hubert Chełmiński i Adrian Czypicki „rozklepali” obronę Dębu, a kibice na stojąco oklaskiwali tę akcję. Nasi fani nie zdążyli się nacieszyć bramką na 3:0, a już było 4:0. Tuż przed przerwą Adrian Czypicki zagrał do Huberta Chełmińskiego, a ten potężnym strzałem z lewej nogi „zerwał pajęczynę” z bramki gości.
Do przerwy 4:0. To nie zadowalało miejscowej ekipy, bo już 20 sekund po rozpoczęciu drugiej połowy było 5:0. Bramkę strzelił Kamil Kołodziej, a asystę zaliczył Wojciech Chwaliński. W 55. minucie na prawej stronie boiska Kuba Prętki wymanewrował obrońcę Dębu, który interweniował tak niefortunnie, że zaliczył „samobója” na 6:0. W 60. minucie było 7:0. Drugą swoją bramkę zdobył Kamil Kołodziej, a kolejną asystę zaliczył Adrian Czypicki. W 63. minucie zrobiło się 8:0, a Hubert Chełmiński skompletował hat tricka, wykorzystując podanie Damiana Górnego.
W 66. minucie, czyli w zaledwie 21 minut, hat tricka zaliczył również Kamil Kołodziej i było 9:0. Jeśli w tym meczu padły już dwa hat tricki w wykonaniu Huberta Chełmińskiego i Kamila Kołodzieja, to i „Czypi gol” nie chciał być gorszy. W 70. minucie faulowany w polu karnym był Tomasz Frąckowiak, który po wejściu na boisko w 56. minucie robił sporo zamieszania w szeregach obronnych gości, i sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł „Czypi”, który pewnym strzałem pokonał bramkarza Dębu Kębłowo. Był to strzał w „dziesiątkę”, bo wynik na tablicy świetlnej pokazywał 10:0, a tym samym i on zaliczył hat tricka.
Wynik 10:0 i trzy hat tricki muszą robić wrażenie! Całej drużynie należą się wielkie brawa, ale największe dla Trzech Muszkieterów!
Razem wygrywamy, razem przegrywamy – jesteśmy Wielkopolska Komorniki!
Wielkopolska Komorniki – Dąb Kębłowo 10:0 (4:0)
– 1:0 (15′) Hubert Chełmiński (as. Kuba Prętki)
– 2:0 (27′) Adrian Czypicki
– 3:0 (43′) Adrian Czypicki (as. Hubert Chełmiński)
– 4:0 (45′) Hubert Chełmiński (as. Adrian Czypicki)
– 5:0 (46′) Kamil Kołodziej (as. Wojciech Chwaliński)
– 6:0 (55′) Gol samobójczy
– 7:0 (60′) Kamil Kołodziej (as. Adrian Czypicki)
– 8:0 (63′) Hubert Chełmiński (as. Damian Górny)
– 9:0 (66′) Kamil Kołodziej
– 10:0 (70′) Adrian Czypicki (as. Tomasz Frąckowiak)
Skład
Maksymilian Suwiczak – Marcin Depczyński, Marcin Grabarz, Rafał Urbański, Wojciech Chwaliński – Kuba Prętki, Stanisław Siekański, Filip Nowicki, Hubert Chełmiński, Kamil Kołodziej (kapitan) – Adrian Czypicki.
Bartosz Puchacz, Ziemowit Walkowiak, Jakub Kaźmierczak, Pereira Pina Nikolas Luiz, Xavier Konopacki, Damian Górny, Marcin Ogrodowczyk, Tomasz Frąckowiak, Aleksander Deckert.