Pierwszy raz nie w Domu Kultury, lecz w szkole podstawowej odbyło się zebranie wiejskie w Wirach. Za stołem prezydialnym w sali sportowej, vis a vis krzeseł zajętych przez mieszkańców, zasiedli wójt Tomasz Stellmaszyk i jego zastępcy Katarzyna Trzeciak i Przemysław Pełko, przewodniczący Rady Gminy Marek Kubiak, jego poprzednik, prowadzący to spotkanie Marian Adamski, sołtys Dagmara Urbaniak, radna z Wir Magdalena Mroskowiak i czuwający nad prawidłowym przebiegiem głosowań mecenas Krzysztof Drozdowicz.
Pani sołtys złożyła sprawozdanie z rocznej działalności. Mówiła o imprezach organizowanych dla mieszkańców, przede wszystkim dla dzieci, o swoim uczestnictwie w ważnych dla gminy wydarzeniach, zapowiedziała starania o miejsca służące do rekreacji. Już było oczywiste, że będzie się ubiegać o ponowny wybór i rzeczywiście została jedyną zgłoszoną kandydatką na tę funkcję. Powołano komisję skrutacyjną, która przeprowadziła tajne głosowanie, a potem ogłosiła, że na starą-nową panią sołtys głos oddały 62 osoby, 6 było przeciwnych, jeden głos był nieważny. Dagmara Urbaniak odebrała gratulacje, podziękowała za pozytywną dla niej decyzję.

Jak ustalono, rada sołecka będzie w tej kadencji liczyć 5 osób. I tylu kandydatów zgłoszono. Komisja skrutacyjna przeprowadziła kolejne tajne głosowanie, w wyniku którego ustalono skład rady sołeckiej: Maja Marciniak, Bartłomiej Płachecki, Dorota Prałat, Jakub Spychała, Tomasz Śliwiński.
Głos zabierali goście mieszkańców Wir. Katarzyna Trzeciak zachęcała do wypełniania ankiet, dzięki którym powstanie diagnoza potrzeb w dziedzinie usług społecznych. Ruszyły bowiem prace nad utworzeniem Centrum Usług Społecznych, które w przypadku pozytywnej decyzji radnych mieściłoby się w przejętym budynku byłego Green Hotelu. Zakres działalności byłby szeroki, o wiele szerszy niż w przypadku Ośrodka Pomocy Społecznej, który działa na rzecz jednej grupy społecznej skupiając się na wypłacaniu świadczeń i udzielaniu innej pomocy. CUS spełniałby potrzeby wszystkich grup mieszkańców, obsługując ich w jednym okienku, gdzie można byłoby zgłosić wszelkie sprawy. Zakres działalności ma być ustalony właśnie poprzez badania ankietowe,
Przemysław Pełko, odpowiedzialny za gminne inwestycje zwrócił uwagę, że w małych, liczących poniżej tysiąca mieszkańców miejscowości działania na ich rzecz są widoczne. Wiry są znacznie większe, więc trudno wszystko zaobserwować, ale i tu dużo się dzieje i dziać się będzie. Jest już pozwolenie na budowę ul. Żabikowskiej, do końca roku zapadnie decyzja w sprawie ul. Podleśnej. W sprawie tej drugiej ulicy głos zabierał wójt Tomasz Stellmaszyk przypominając, że część mieszkańców sprzeciwia się budowie tej ulicy. Zapewnił, że nikt nigdy nie zamierza pozbywać się lasu, przekazać go deweloperom. Wprost przeciwnie. Gmina współpracuje z mającym formalny nadzór leśnictwem, powstanie tzw. plan urządzenia lasu. Jednak mieszkańcy posunęli się do zaskarżenia w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym planu zagospodarowania przestrzennego. Mało jest prawdopodobne, by sąd plan ten uchylił, wszelkie procedury zostały dotrzymane, gdyby jednak dokument przestał obowiązywać, skutki dla wszystkich mieszkańców byłyby opłakane. Gmina, jak zapewnił wójt, nie zamierza wstrzymywać budowy ulicy i nie będzie to miało negatywnego wpływu na wartości, jakimi kierują się protestujący mieszkańcy.
Przemysław Pełko informował też o planowanej budowie przejścia pod torami na ul. Łęczyckiej, o współpracy z Zarządem Dróg Powiatowych, jest to bowiem droga powiatowa. Pieniądze na tę inwestycję są, realizacja nastąpi w przyszłym roku.. Gmina miała problem z rozstrzygnięciem przetargu na budowę rodzinnego parku nad Wirynką. Trudno było znaleźć wykonawcę za oferowane pieniądze. Procedura zostanie powtórzona, przy nieco okrojonym projekcie. Ruszy też budowa boiska szkolnego. Zabytkowe spichlerz u kuźnia zostaną zrewitalizowane.
Marek Kubiak poinformował o działalności Rady Gminy, w której po wyborach znalazło się sześciu debiutantów. Przypomniał, że rolą rady jest debata nad pomysłami wójta. Przykładem takiego działania jest budowa pływalni, która ma powstać w Plewiskach, gdzie gmina dysponuje gruntem. Przygotowania do tej inwestycji ruszyły, powstaje już plan zagospodarowania. Do końca roku 2025 musi powstać ogólny plan zagospodarowania gminy. Uporządkuje on przestrzeń gminy Komorniki.
Tomasz Stellmaszyk informował o pomocy, jaką gmina świadczy powodzianom, o zbiórce darów, w którą zaangażowali się mieszkańcy. Na tereny objęte powodzią, do małych gmin, które zgłosiły potrzeby wysłano już stąd 18 busów. Będzie ich więcej. Jest teraz zapotrzebowanie na sprzęt umożliwiający porządkowanie. Podczas sesji Rada Gminy zatwierdzi pomoc rzeczową, zapadnie decyzje, którym gminom zostanie ona udzielona. Jedna z firm działających w gminie zadeklarowała pomoc finansową. Ruszyły prace nad nowym budżetem gminy, choć nie są jeszcze znane wskaźniki dotyczące finansowania samorządu przez rząd. Niskie zadłużenie gminy powoduje, że może ona sobie pozwolić na emisję obligacji.
Wójt informował też o staraniach o energetyczną samowystarczalność. Tylko dzięki założeniu spółdzielni energetycznej uda się oszczędzić 200 tys. zł rocznie. Po instalacji farm fotowoltaicznych, co jest drogą inwestycją, ale w kilka lat się zwróci, gmina rocznie będzie miała 3-5 milionów zł oszczędności.





