Kilkadziesiąt osób uczestniczących w zebraniu wiejskim w Szreniawie miało sposobność spotkać się z wójtem Tomaszem Stellmaszykiem, jego zastępcą Przemysławem Pełką, przewodniczącym Rady Gminy Markiem Kubiakiem. Obecni byli funkcjonariusze policji z komisariatu w Komornikach i strażnicy gminni z panią komendant Sylwią Lokke. Właśnie od informacji od tych służb zaczęło się spotkanie.
Policjanci interweniowali w tym roku w Szreniawie 97 razy, w tym 22 razy w sytuacjach poważnych. Odnotowali tylko jedną kradzież z włamaniem, nie zginął żaden pojazd. Statystyki wskazują na lekki wzrost liczby interwencji, choć wciąż jest to bardzo spokojna, bezpieczna miejscowość. Podobne wnioski płynęły ze sprawozdania Straży Gminnej. Na 2592 interwencje w całej gminie, odnotowane w tym roku, na Szreniawę przypadło 59. Dziewięciokrotnie wystąpiło zakłócenie porządku i bezpieczeństwa, trzykrotnie zakłócenie ruchu drogowego, w tym złe parkowanie, zastawienie bramy wjazdowej. 16 razy powodem interwencji była ochrona środowiska, dwukrotnie zagrożenie zdrowia i życia. 20 razy strażnicy zajmowali się zwierzętami, głównie zagubionymi, niekiedy padłymi.
Jeden z mieszkańców zgłosił problem rozwijania nadmiernej prędkości na „grajzerówce” i na drodze dojazdowej z osiedla do Komornik. Dowiedział się, że komisariat w Komornikach, podobnie jak inne, nie ma komórki zajmującej się ruchem drogowym, nie ma tu radarów mierzących prędkość. Mieszkaniec przekonywał, jako były pracownik prokuratury, że komisariat powinien wystąpić o takie wyposażenie, tylko wtedy może je otrzymać. Policjanci zapewniali, że nie jest to możliwe, a najlepszym sposobem, by zainteresować „drogówkę” konkretnym miejscem, jest skorzystanie z Krajowej Mapy Zagrożeń.
Mieszkańcy skarżyli się na złe parkowania samochodów podczas imprez organizowanych w muzeum. Apelowali o kontrolę, o ustawienie na stałe znaków zakazu parkowania. Sołtys Szymon Kosmalski, radny gminny, informował, że zainteresował tematem Komisję Bezpieczeństwa. Zachęcał do przyjazdu na miejsce, wnosi o ustawienie znaków drogowych.
Sołtys wygłosił skrupulatne sprawozdanie finansowe, mówił o wydatkach na poszczególne imprezy i organizowane wydarzenia. Nagrody w konkursach fundował sam. Omówił działalność rady sołeckiej. Poinformował, że w Szreniawie aktualnie mieszkają 774 osoby, a w Rosnowie 392. Liczba ta jest od dawna mniej więcej stała, waha się o kilka osób. Omówione zostały poszczególne wydarzenia, sołtys wymieniał wydarzenia w gminie i poza nią, gdzie reprezentował sołectwo. Mówił o działaniach na rzecz mieszkańców, takich jak wystawienie ławek na ul. Dworcowej, uzupełnianie koszy na śmieci. Wspomniał o wystąpieniu do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa o sprzedaż terenów przy ośrodku sportowym, gdzie mieszkańcy liczą na sklep wielkopowierzchniowy, o konieczności budowy parkingu przed domem kultury.
Wójt Tomasz Stellmaszyk, informując o problemach Szreniawy, wspomniał o trudnych relacjach w dyrekcją Wielkopolskiego Parku Narodowego, o zmianie w podejściu do partnerstwa z gminą, o nowych przepisach. Gmina uzgodniła z Parkiem budowę w Szreniawie cmentarza, nastąpiła jednak zmiana stanowiska i odmowa. Powstaje właśnie plan ogólny, trzeba go przyjąć w terminie, więc gmina nie odwołuje się od decyzji WPN, długotrwałe postępowanie odebrałoby możliwość uchwalenia planu, naraziło gminę na sankcje. Nie rezygnuje jednak ona z budowy cmentarza, powstanie on w innej lokalizacji. Zapowiada się, że trudne sąsiedztwo może mieć wpływ na Kątnik, ale gmina nie chce ustępować tam, gdzie występuje w interesie mieszkańców.
W kilku miejscach w otulinie Parku, gdzie obowiązuje aktualny plan zagospodarowania, stanowiący miejscowe prawo, mieszkańcy na jego podstawie próbują uzyskać pozwolenie na budowę. Starostwo powiatowe odmawia kierując się stanowiskiem WPN-u. Inwestorzy odwołuje się, wojewoda przyznaje racje staroście, właściciele gruntów są bezradni. Gmina nie zamierza płacić odszkodowania, nie łamie przecież przepisów i ustaleń. Wójt twierdzi, że jeżeli do sądów w całej Polsce trafi wiele takich spraw, spowodowanych zmianą przepisów, muszą nastąpić zmiany, by Skarb Państwa nie ponosił kosztów odszkodowań. Prawdopodobnie skorygowane zostaną granice parków narodowych.
Wójt przeprosił mieszkańców za niedogodności wynikające z organizacji Dni Gminy Komorniki. Organizatorzy spodziewali się pięciotysięcznej frekwencji, przekroczyła ona jednak 20 tysięcy i musiała mieć konsekwencje. Następuje zmiana, wydarzenia te będą organizowane w różnych miejscach, najbliższe w Wirach. Mowa była też o dworcu w Szreniawie, gdzie sąsiedztwo parku narodowego wymusi inną lokalizację parkingu, gdy zacznie się budowa węzła przesiadkowego. Przejęcie przez gminę tego obiektu może być mało opłacalne. Jest to zabytek, przebudowa nie będzie tania, z dużej części skorzystała kolej, gminie przypadnie tylko jedno pomieszczenie.
Przemysław Pełko wypowiedział się o inwestycjach drogowych w sołectwie, takich jak budowa ulic osiedlowych. W projektowaniu jest sześć zadań dotyczących tego terenu. Rozwinął informację wójta o przebudowie dworca, wspomniał o zbliżającej się budowie dodatkowego przejścia pod wiaduktem kolejowym na ul. Jeziornej, gdzie sytuacja jest podobna, jak w Wirach. Mówił o utwardzeniu terenu przy ośrodku sportowym, gdzie mógłby powstać parking, także o planach budowy ścieżki pieszo-rowerowej do Chomęcic, co wymaga przejęcia nieruchomości od powiatu. W rejonie skrzyżowania ulic Dworcowa/Nowa nastąpi zmiana organizacji ruchu i wymiana progów zwalniających.
Zastępca wójta mówił też o obronie cywilnej i ochronie ludności, ta dziedzina podlega jemu. Do niedawna była kompletnie zaniedbana, w całym kraju i w gminie. Teraz się to zmienia, ale nie ma szans, by w najbliższych latach powstały bezpieczne schronienia dla wszystkich mieszkańców. Trudno byłoby zresztą do takich obiektów dobiec, trzeba myśleć o bezpieczeństwie we własnym zakresie. Gmina otrzymuje dofinansowanie na tę dziedzinę, podejmuje działania, ruszają szkolenia dla pracowników samorządu i dla mieszkańców.
Mieszkańcy mieli pytania do władz gminy. W dużej części dotyczyły one inwestycji drogowych. Mowa była też o planowaniu przestrzennym. Mieszkaniec ulicy Mostowej mówił o powstającym planie do tego obszaru. Temat jest kontrowersyjny, wpłynęło ponad 100 uwag. Wójt skorygował tę informację – uwag jest 230, część o podobnej treści. Nanoszone są właśnie do dokumentów, projektant nad tym pracuje. Rozstrzygnięcia dopiero zapadną.


