Odzew Polaków na informacje o smutnym losie zaatakowanych przez imperialną Rosję Ukraińców jest ogromny. W szeroko zakrojoną pomoc włączyli się także mieszkańcy gminy Komorniki. Uczestniczą w zbiórkach pieniędzy i mogących się przydać przedmiotów, przyjmują, także przywożą do siebie ukraińskie rodziny.
Dotychczasowe przepisy nie pozwalają samorządowi na formalne włączanie się w akcje pomagania uchodźców, ale lada chwila prawo się zmieni, po wejściu w życie specustawy, na mocy której samorządy zyskają uprawnienia i obowiązki. Władze gminy Komorniki już dziś próbują zapanować nad spontanicznie niesioną pomocą, zebrać informacje o przebywających tu osobach z Ukrainy, pomagać tym, co się angażują, organizować zbiórki potrzebnych przedmiotów. Finansowo samorządy nie mogą wspomagać osób goszczących ukraińskie rodziny. Ustawa określi, na jakie świadczenia od państwa mogą liczyć pomagający.
Gmina przygotowała formularze, dostępne w trzech językach: polskim, ukraińskim, rosyjskim. Prosi uchodźców o ich wypełnienie. Pozwoli to zorientować się w sytuacji, ograniczyć chaos, w jaki łatwo może się zamienić spontanicznie niesiona pomoc. Wiedza o liczbie przebywających tu osobach jest niezbędna. Choćby po to, by ułatwić ewentualne próby łączenia się rodzin. Formalnie Ukraińcy rejestrować się nie muszą, jedynym potrzebnym im dokumentem jest zaświadczenie o przekroczeniu polskiej granicy.
Od 2012 roku miastem partnerskim gminy Komorniki jest ukraińska Winnica. Gdy wojska Putina napadły na Ukrainę, wójt Jan Broda wysłał list do władz tego miasta, jest z nimi w stałym kontakcie. Do niedawna panował tam względny spokój, mieszkańcy Winnicy pomagali rodakom ze wschodniej części Ukrainy. Ostatnio wojna dotarła i do miasta położonego w środkowej części kraju, zbombardowane zostało lotnisko.
Na pytanie wójta, jaka pomoc najbardziej jest Winnicy potrzebna, odpowiedź brzmiała: wszystko, co może przydać się wojskowemu szpitalowi w tym mieście. OSP z Plewisk, prowadząca zbiórkę środków pierwszej pomocy medycznej, opatrunków, przygotowuje transport. Jak się okazało, wszystko to będzie można wysłać już w najbliższym czasie. Fundacja Królowej Jadwigi z Puszczykowa sprowadza do siebie osoby niepełnosprawne z ośrodka w Winnicy. W drodze powrotnej zabierze artykuły przygotowane przez OSP Plewiska. Niezależnie od tego strażacy przygotują następny transport, który wyruszy na wschód za kilka dni.
Podczas narady zorganizowanej przez wójta Jana Brodę pracownicy jednostek Urzędu Gminy zastanawiali się nad sposobami uregulowania wszelkich spraw związanych z pomocą dla Ukraińców. Ustalili, że w harcówce ZHP (budynek ośrodka zdrowia przy ul. Stawnej w Komornikach, wejście E) kontynuowana będzie zbiórka żywności, ubrań, środków higieny i czystości, baterii, latarek, powerbanków. Można je tam przynieść w środę i czwartek w godzinach od 16 do 19. Przedmioty te nie będą wysyłane w stronę granicy. Posłużą Ukraińcom przebywającym w gminie Komorniki. Nieustannie trwa zbiórka zorganizowana przez OSP w Plewiskach.
Gmina zamierza zorganizować naukę podstaw języka polskiego dla osób ze wschodu. Pomocy psychologicznej organizować nie może, z powodu bariery językowej. Władze gminy liczą, że specustwa przyczyni się do usystematyzowania pomocy, nada jej ramy organizacyjne, określi uprawnienia różnych szczebli administracji publicznej.