Żywią się roślinami wodnymi, ślimakami, larwami owadów i nasionami. Zimą, gdy nie mają dostępu do naturalnego pokarmu, ptaki wodne mogą potrzebować naszego wsparcia, jednak karmienie ich chlebem czy bułkami to zdecydowanie zły pomysł: takie pożywienie może je nawet uśmiercić.
Chleb szkodzi ptakom na wiele sposobów. Liczne publikacje uświadamiają, że podczas trawienia jego w organizmach ptaków powstaje kwas chlebowy, który zakwasza układ pokarmowy, prowadząc do kwasicy żołądka, a sól, którą dodaje się do chleba, zaburza gospodarkę wodną.
Ponadto pieczywo spożyte w dużych ilościach przez te piękne zwierzęta może prowadzić do cukrzycy, uszkodzenia nerek i poważnych problemów ze stawami, zespołu anielskiego skrzydła, czyli deformacji ostatniego stawu w skrzydle – efekt jest taki, że lotki nie układają się jak należy, a więc wzdłuż ciała ptaka, lecz ustawiają się prostopadle do niego.
Musimy mieć świadomość, że niewłaściwie dokarmiając ptactwo wodne zabijamy je, a nie ratujemy. Miejmy na uwadze, że przyroda wyposażyła te stworzenia w mechanizmy pozwalające przetrwać nawet w trudnych warunkach pogodowych, a ostatnio polskie zimy trudno nazwać ciężkimi. Natomiast w czasie sezonu wegetacyjnego te zwierzęta naprawdę nie potrzebują pomocy ludzi w zdobyciu pożywienia. Dokarmianie ich to tylko frajda dla karmiących, którzy akurat mają na to ochotę.
Dokarmianie zwierząt może też zmieniać ich zachowanie choćby w ten sposób, że zachęca do gromadzenia się w jednym miejscu, gdzie wzrasta konkurencja o pożywienie, może powodować niepotrzebny stres i ułatwiać przenoszenie chorób między osobnikami. Kiedy naprawdę nie możemy się powstrzymać od dokarmiania kaczek lub zima istotnie daje się im we znaki, trzeba robić to z myślą o ich zdrowiu i podawać im na przykład: rozdrobnioną marchewkę, otręby, płatki zbożowe, ziarna zbóż, kawałki białej kapusty oraz ziarna kukurydzy, wszystko to bez soli i innych przypraw.