Rok temu, krótko po wyborach, Tomasz Stellmaszyk został przez radnych rozliczony za okres poprzedni, gdy nie on rządził gminą Komorniki. Teraz musiał przedstawić raport o stanie gminy w jego już czasach, obronić go przed radnymi, którzy też ocenili wykonanie budżetu w pierwszym roku rządów nowego wójta. Obie decyzje były jednogłośnie pozytywne.
Zanim zaczęła się sesja absolutoryjna, trzeba było znowelizować bieżący budżet gminy. Polegało to na przekazaniu 200 tysięcy zł na przebudowę ul. Kolejowej, kosztem zmniejszenia wydatków o taką samą kwotę na budowę ulicy Wrzosowej. Wymagało to też zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej. Radni zajęli się skargą na dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury, który nie przedłużył umowy z koordynatorką domu kultury w Głuchowie. Potwierdzili stanowisko Komisji Skarg Wniosków i Petycji, że nie jest ona władna do kwestionowania decyzji dyrektora. Jest to sprawa dla sądu.
Ta sama komisja rozpatrywała petycję o zbudowanie ul. Kasztanowej w Wirach. Uznała ją za zasadną. Nowe zadanie zostanie wprowadzone do programu inwestycji już na ten rok.
Nad raportem o stanie gminy pracowała sekretarz Olga Karłowska, korzystająca z pomocy pracowników Urzędu Gminy. Wójt Tomasz Stellmaszyk przedstawił radnym ten dokument, pokrótce omówił najważniejsze jego elementy. Mówił o sprawach, których rozpoczęcie nie wymagało zmagania się z procedurami urzędowymi: założeniu spółdzielni energetycznej, która wkrótce zacznie rozliczać energię produkowaną ekologicznie w gminie, o stworzeniu linii autobusowej łączącej odległe miejscowości, wymagającej już rewizji rozkładu jazdy i trasy, o przejęciu od KOWR-u nieruchomości, na których ma powstać zbiornik retencyjny.
Wymieniał też takie działania, jak wręczanie stypendiów sporowcom uzyskującym dobre wyniki, niespodziewane kupienie byłego Green Hotelu. Wójt podkreślił, że utrzymany został program budowy dróg i że istnieje możliwość projektowania ich nie po to, by od razu przystąpić do realizacji, ale by móc wystąpić o dofinansowanie z zewnątrz. Wspomniał o wątpliwościach dotyczących liczby mieszkańców gminy. Faktyczna liczba jest z pewnością wyższa od danych przedstawianych przez GUS. 34,5 tysiąca osób płaci za odbieranie odpadów. Ponieważ nie wszyscy się wywiązują, faktyczna liczba mieszkańców sięga 37 tysięcy. Są to dane bardziej wiarygodne niż GUS-owskie.
Tomasz Stellmaszyk podkreślił, że budżet gminy przekroczył 300 milionów i rośnie, przez co możliwości są większe. Tym bardziej, że zadłużenie wynosi tylko 14 procent, co stwarza możliwości sięgania po pieniądze na rozwój. Stosunkowo niskie są tu koszty administracji. Połowę budżetu pochłania oświata. Nie ma potrzeby budowy nowej szkoły w Walerianowie, w grę natomiast wchodzi rozbudowa placówki w Chomęcicach oraz zamiana kontenerów przy szkole nr 1 w Plewiskach na budynek. Gmina przymierza się do budowy dużego przedszkola w Wirach, na 6-7 oddziałów. Wójt zdradził, że wbrew planom szkoła waldorfska w tej miejscowości nie otrzyma wypowiedzenia, będzie mogła korzystać z budynku starej szkoły do 2030 roku.
Ruszy rozbudowa cmentarza przy ul. Poznańskiej w Komornikach, nowa część powstanie na gminnych działkach. W planie ogólnym, który musi być uchwalony, zarezerwowany na nowy cmentarz zostanie teren w Wielkopolskim Parku Narodowym. Mieszkańcy dobrze wypowiadają się o bezpieczeństwie w gminie. Dobrze funkcjonują Straż Gminna i policja, której samorząd pomaga finansując patrole, kupując pojazdy. W Plewiskach ma powstać nowy komisariat, znajdzie się tam także nowa siedziba Ochotniczej Straży Pożarnej.
Debata nad raportem zaczęła się od długiego wstąpienia Klaudiusza Lipińskiego, który dzielił się przemyśleniami, przedstawiał sugestie, miał wnioski, prosił o uściślenia, a dotyczyło to kilku dziedzin. Piotr Wiśniewski powoływał się na mieszkańców wypowiadających się w Internecie, krytykujących brak wywiązywania się przez wójta z obietnic wyborczych. Padały takie sformułowania, jak „kiełbasa wyborca”. Wójt był innego zdania. Prosił radnego, lepiej zorientowanego niż mieszkańcy, o prostowanie takich informacji, nie ma bowiem opóźnień w działaniach samorządu, realizacji obietnic, nie wszystko zresztą zależy od niego, gmina skazana jest na czekanie na administracyjne decyzje. Polemika dotyczyła na przykład pływalni. Zdaniem radnego, wójt obiecał planowanie już w tym roku. Wójt sprecyzował, że mowa była o planie zagospodarowania, a nie o planie pływalni.
Tomasz Stellmaszyk przyznał natomiast radnemu rację, że potrzebne jest szersze informowanie w Internecie o takich działaniach, jak tworzenie spółdzielni energetycznej. Radny zapewnił, że on i jego klubowe koleżanki będą wspierać działania na rzecz mieszkańców, a na temat raportu wypowie się pozytywnie. Słowa dotrzymał. Zanim do tego doszło, Marian Adamski i kilka innych osób dziękowało wójtowi i jego współpracownikom za pracę. Przewodniczący Marek Kubiak podsumował debatę twierdząc, że radni potrafią współpracować mimo iż mają różne poglądy. W kluczowych sprawach porozumiewają się, by podejmować dobre dla mieszkańców decyzje. Potwierdzeniem tego było jednomyślne wyrażenie wójtowi wotum zaufania.
Zaczęła się część sesji poświęcona realizacji budżetu, sprawozdaniu finansowemu i dotyczącemu mienia komunalnego. Wygłosiła je skarbnik gminy, Magdalena Surdyk. Sprawozdanie to zostało pozytywnie ocenione przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Przewodniczący odczytał pozytywne oceny komisji Rady Gminy na temat realizacji budżetu. Komisja Rewizyjna wnioskowała o przyznanie wójtowi absolutorium, RIO uznała to za zasadne, a radni jednomyślnie rozgrzeszyli wójta. Wspólnie z Markiem Kubiakiem podziękował on pani skarbnik wręczając jej, przy oklaskach radnych, bukiet kwiatów.



