Czym jest współuzależnienie?

To nie jest choroba lecz forma przystosowania się do dysfunkcyjnej sytuacji, związanej z faktem pozostawania w bliskim związku z osobą uzależnioną. Niezależne od rodzaju uzależnienia, życie z dotkniętą nim osobą związane jest z nieustającym, utrzymującym się miesiącami i latami napięciem emocjonalnym. Prowadzi ono do wyniszczenia emocjonalnego i fizycznego, pojawia się permanentny stres.

Jak wpada się w pułapkę współuzależnienia?

Bliscy osoby uzależnionej – partner, współmałżonek, rodzic, dziecko – praktycznie nieprzerwanie doświadczają silnego stresu. Jest on wywoływany i podtrzymywany na kilka sposobów: 

  • awantury domowe lub oczekiwanie na cierpienie i koszmary – powodem silnego stresu są nie tylko awantury domowe, ale także codzienne oczekiwanie na to, co zdarzy się po powrocie osoby uzależnionej do domu – oczekiwanie na cierpienie i związany z nim paniczny strach nie opuszcza osoby współuzależnionej nawet we śnie, który wypełniają koszmary odtwarzające zdarzenia z realu, 
  • stały kontakt z zachowaniami dysfunkcyjnymi – chodzi nie tylko o zachowania przemocowe, poniżanie fizycznie i psychicznie, ale także sytuacje wywołujące uczucia wstrętu, zażenowania lub wstydu, np. konieczność oglądania osoby uzależnionej w stanach zamroczenia, niekontrolowania czynności fizjologicznych, 
  • negatywne doświadczenia społeczne – bliscy osoby uzależnionej doświadczają silnych, negatywnych emocji w kontakcie z otoczeniem społecznym: choć nie są niczemu winni, zostają napiętnowani, są postrzegani jako gorsi, godni litości, a nawet potępienia. 

Aby sobie poradzić należałoby :

  • uciec – proste rozwiązanie, ale nie zawsze udaje się je zrealizować, choćby z powodów ekonomicznych, 
  • zmienić sytuację, żeby nad nią zapanować – wymaga mnóstwa siły i determinacji, której osobom współuzależnionym zazwyczaj brakuje, 
  • zmienić siebie – jeżeli nie można uciec ani zmienić sytuacji, pozostaje adaptacja

Dopasowanie się do wyniszczającej i poniżającej sytuacji to prosta droga do zatrzaśnięcia się w pułapce współuzależnienia.  

Jak funkcjonuje osoba współuzależniona ?

Osoby współuzależnione biorą na siebie odpowiedzialność za zachowanie bliskiej osoby, za jego nałóg. Choć bardzo się starają: kontrolują, tłumaczą, ukrywają przed innymi jego zachowania wynikające z nałogu, wylewają np. alkohol, wyrzucając narkotyki, czy zabierając pieniądze, to okazuje się że ich działania przynoszą niewielkie, a czasami żadne skutki.

Pojawia się wiec niskie poczucie własnej wartości ( jestem beznadziejna…., co ja robię  nie  tak…., gdybym była inna….). Dla tego też osoby współuzależnione   cierpią z powodu nerwic i zaburzeń życia emocjonalnego. Doświadczają chaosu emocjonalnego i huśtawek nastrojów, stanów lękowych i depresyjnych. Dręczy je poczucie zagubienia i braku sensu życia, odczuwają pustkę duchową i skrajne osamotnienie. W wielu przypadkach poszukują ukojenia w substancjach psychoaktywnych, co często prowadzi do uzależnień.

Adaptacja, czyli klęska z bezradności 

Życie emocjonalne osoby współuzależnionej można zobrazować jako trójkąt: LĘK – GNIEW – SMUTEK.

* jednym wierzchołkiem jest lęk (związany z tym, co może się stać, z obawą przed eskalacją cierpienia),

* drugim gniew (zła energia nie znajduje ujścia i jest kierowana do wewnątrz lub wyładowuje się na   osobach postronnych)

* trzecim smutek.

Nieustanne przypływy i odpływy cierpienia prowadzą do takiego wyniszczenia psychicznego, w którym chwilowe zmniejszenie lub ustanie cierpienia jest utożsamiane z radością i szczęściem. 

Osoby, które nie są w stanie wyjść z patologicznej, irracjonalnej sytuacji i nie są w stanie jej zmienić, zmieniają postrzeganie rzeczywistości i siebie samych. Świadectwem destrukcyjnej przemiany są znane wszystkim stwierdzenia w rodzaju “Nie warto sprzeciwiać się, bo będzie jeszcze gorzej”, “Ten, kto za dużo wymaga, może wszystko stracić”, “Jeżeli bije, to znaczy, że kocha”, “Należy nieść swój krzyż i nie użalać się na sobą”, “Wytrwałość w miłości sprawi, że szczęście wróci”. Pokazują one sposób zakłamywania rzeczywistości i silną potrzebę usprawiedliwienia się z niepodejmowania prób wyzwolenia się z koszmaru, np. poprzez poszukanie ośrodka, który prowadzi terapię współuzależnienia. Zamiast tego dochodzi do wzmocnienia poczucia bezradności i podtrzymywania irracjonalnej nadziei na cud, jakim byłaby nagła abstynencja partnera. 

Zacieranie śladów, czyli współudział w uzależnieniu 

Stopniowo dokonują się zmiany nie tylko w myśleniu, ale także w postępowaniu osoby współuzależnionej. Zamiast prób zmiany sytuacji, dochodzi do pełnej upokorzeń współpracy z uzależnionym partnerem:  

  • zacieranie śladów – np. ukrywanie przed dziećmi uzależnienia ojca lub matki,  
  • kontrolowanie dostępu do substancji psychotropowych lub próby uniemożliwienia zachowań, które są przyczyną uzależnienia,  
  • dostarczanie alibi – np. usprawiedliwianie nieobecności w pracy, 
  • wykorzystywanie dzieci do wywierania wpływu na osobę uzależnioną. 

Dopiero w trakcie leczenia współuzależnienia osoba zdaje sobie sprawę z tego, że próbując ukrywać dysfunkcyjne zachowania osoby uzależnionej, tak naprawdę utrudnia jej wyjście z nałogu. Bez konfrontacji ze skutkami własnych zachowań żaden uzależniony nie zdecyduje się podjąć leczenia. Co gorsza, wobec pogłębiającego się zaniedbywania obowiązków przez osobę uzależnioną, jej partner lub partnerka przejmuje na siebie pełną odpowiedzialność i zaczyna się obwiniać za wszystkie negatywne zdarzenia oraz niepowodzenia życiowe własne i partnera. Dochodzi do irracjonalnego wniosku, że uzależnienie partnera jest czymś, na co się zasłużyło – że to kara za jakieś grzechy lub następstwo życiowej niezaradności. W końcu osoba współuzależniona zaczyna negować samą/samego siebie – zaczyna uważać, że nie ma prawa do miłości, szacunku, szczęścia. 

Uwalnianie się z pułapki współuzależnienia 

Praktycznie nie ma szansy, aby osoba współuzależniona sama poradziła sobie z traumatyczną sytuacją. Posiadając dramatycznie obniżone poczucie własnej wartości, trudno zdobyć się na bunt, przestać obwiniać się za nałóg partnera i zacząć konsekwentnie bronić własnej tożsamości. 

Jedyną drogą jest szukanie pomocy u specjalisty, którym jest psychoterapeuta uzależnień.

Przełomem w terapii jest zrozumienie, że nie można brać odpowiedzialności za uzależnionego partnera – że trzeba ratować samego siebie. 

Co więc watro zrobić?

  • Zacznij zmianę od siebie i od tego na co masz wpływ
  • Postawa granice 
  • Zacznij mówić „NIE”
  • Nie rzucaj słów na wiatr, bądź konsekwentna/ny, ale nie groź konsekwencjami na które nie jesteś gotowa/gotowy. Tylko konsekwentna postawa zmieni „ układ sił” w Waszej rodzinie.
  • Zacznij nazywać swój problem, uzależnienie nie może być  tematem tabu.
  • Poszukaj ludzi, którzy byli w podobnej sytuacji jak Ty i sobie poradzili. Możesz pójść na miting
    Al-anon (terminy i miejsca spotkań znajdziesz na:
    www.al.-anon.org.pl), możesz przyjść do punktu konsultacyjnego gdzie otrzymasz wparcie i podstawową wiedzę : co dalej …
  • Poszukaj profesjonalnej pomocy, w poradni leczenia uzależnień( najbliższa mieści się w Luboniu ul. Kościuszki 53, tel. 61 858 19 79)
  • Pozwól ponosić osobie uzależnionej konsekwencje swojego nałogu, wiec:

-nie usprawiedliwiaj

-nie tłumacz

-nie kłam by go chronić

-nie załatwiaj zwolnień lekarskich

-nie kontroluj

-nie wylewaj alkoholu, nie wyrzucaj narkotyków, itp.

-nie kłuć się, nie tłumacz lecz działaj: wzywaj policję gdy pojawia się niebezpieczeństwo

  • Szukaj informacji o tym czym jest uzależnienie, czytaj, oglądaj wywiady w tym temacie
    (np. YouTube)
  • Nie poświęcaj się, nie rezygnuj z własnego rozwoju, to co Cię spotkało to nie kara, to trudna sytuacja życiowa, poradziło sobie z nią wiele osób, Ty też sobie poradzisz.

Katarzyna Kulas

Terapeuta Uzależnień

Zapraszam do Punktu  Konsultacyjnego w Komornikach

Zawsze możemy porozmawiać !

[MEC id="834"]

TELEFON ALARMOWY

  • 112 – POLICJA, STRAŻ POŻARNA, POGOTOWIE RATUNKOWE

POLICJA

  • 997 – z telefonu stacjonarnego
  • 61 841 48 90 i 61 841 48 92 – Komisariat Policji w Komornikach
  • 519 064 516 – Dzielnicowy Rejonu Komorniki (lewa strona od ul. Poznańskiej)
  • 516 902 835 – Dzielnicowy Rejonu Komorniki (prawa strona od ul. Poznańskiej, Głuchowo, Chomęcice, Rosnowo, Rosnówko, Walerianowo)
  • 519 064 515 – Dzielnicowy Rejonu Plewiska (lewa strona od ul. Grunwaldzkiej)
  • 786 936 078 – Dzielnicowy Rejonu Plewiska (prawa strona od ul. Grunwaldzkiej)
  • 786 936 065 – Dzielnicowy Rejonu Wiry, Łęczyca, Szreniawa, Jarosławiec, Kątnik

STRAŻ GMINNA W KOMORNIKACH:

  • 986
  • 61 8107 303 – Komenda Straży Gminnej
  • 661 434 360 – patrol

STRAŻ POŻARNA:

  • 998 | 112
  • 61 651 78 90 – OSP Plewiska

ZDROWIE:

  • 999 | 112 – Pogotowie Ratunkowe:
  • 61 853 53 52 24h/dobę – Centrum Informacji Medycznej Tel-Med

Przychodnie Lekarskie:

  • 798 524 154 – Przychodnia Zespołu Lekarza Rodzinnego w Komornikach, ul. Stawna 7/11
  • 61 600 64 33, 61 600 64 34 – Centrum Medyczne Komorniki sp. z o.o. w Komornikach, ul. Stawna 7 (II piętro)
  • 61 651 76 41 – NZOZ KORAMED, Plewiska, ul. Grunwaldzka 571
  • 61 651 79 70 – NZOZ Twoja Przychodnia, Plewiska, ul. Grunwaldzka 508
  • 732 515 515 – Przychodnia Lekarza Rodzinnego Vita-Med, ul. Komornicka 192, Wiry, I Piętro (budynek SPOŁEM)
  • 61 839 10 30; 512 075 575 – NZOZ OMEDICA, Poznań, ul. Stęszewska 41

POGOTOWIE ENERGETYCZNE:

  • 991

POGOTOWIE GAZOWE:

  • 992

AUTOBUSY GMINNE:

  • 61 810 81 71

WODOCIĄGI GMINNE:

  • 607 678 199

KANALIZACJA GMINNA:

  • 604 411 611

ZWIĄZEK MIĘDZYGMINNY „CENTRUM ZAGOSPODAROWANIA ODPADÓW – SELEKT”:

  • 731 400 065
  • 731 400 095
  • 731 500 034