Do ich obecności mieszkańcy większych i mniejszych miejscowości coraz bardziej się przyzwyczajają. Pojawiają się w środku osiedli, penetrują śmietniki. Szczególnie je przyciągają „aromatyczne” kontenery na bioodpady. Zawierają pyszności, którym dzikom trudno się oprzeć.
Widuje się je także w miejscowościach na terenie gminy Komorniki, które jednak wciąż otoczone są polami uprawnymi. Przychodzące z lasów zwierzęta szczególnie zainteresowane są kukurydzą. Strażnicy gminni mają jednak od czasu do czasu zgłoszenia, że pojawiają się także w pobliżu osiedli.
Zmiany cywilizacyjne dokonujące się w ostatnich latach powodują, że dzikom kurczy się przestrzeń życiowa. Pola uprawne i nieużytki zamieniają się w tereny zurbanizowane. Dziki i inne zwierzęta starają się przyzwyczaić do nowych warunków. Stają się odporne na stosowane dotychczas środki odstraszające, czują się zachęcane wszystkim, co może stanowić pokarm, a jedzą dosłownie wszystko.
Bardzo rzadko zdarza się bezpośrednia napaść dzika na człowieka. Na ogół zwierzęta te unikają zagrożeń, nie szukają kontaktu z ludźmi, agresywne stają się tylko w szczególnych okolicznościach, takich jak zranienie czy opieka lochy nad młodymi. Mogą jednak powodować wypadki, gdy trasy ich wędrówek przecinają ważne i ruchliwe drogi. W pobliżu lasów konieczne jest zachowanie przez kierowców ostrożności.
Dziki przyciąga bałagan, przechowywanie odpadów, nie koszenie trawy, a zwłaszcza wyrzucanie żywności. Potrafią wyrządzić duże szkody, niszczyć uprawy, zagrażać placom zabaw. Jeżeli niespodziewanie dojdzie do „bliskiego kontaktu”, najlepiej zachować spokój, bez pośpiechu oddalić się. Najgorsze, co można zrobić, to próbować gonić zwierzę, czy w inny sposób sprowokować je do tego, czego z reguły nie robi: do ataku.