Miesiąc przed świętami zwykle czuje się już ich nastrój. Pojawiają się pierwsze dekoracje, nie tylko w sklepach. Ludzie tłumnie odwiedzają centra handlowe. W tym roku mają inne zmartwienia, a zakupy im ograniczono. Zdają się sobie sprawę, że to będą inne święta, podobnie jak inne będą najbliższe ferie zimowe, a dalsza przyszłość jest niewiadomą, na którą nie mają żadnego wpływu. Można odnieść wrażenie, że stan pandemii, panujący od marca, ludziom spowszedniał.
– Od jakiegoś czasu prawie nie otrzymujemy już sygnałów, że ludzie wchodzą do sklepów bez maseczek. Nie dlatego, że mniej jest takich przypadków. Chyba nie odczuwa się już tak dużego zagrożenia, mimo iż wcale ono nie minęło – mówi Stefan Silski, komendant Straży Gminnej w Komornikach. Zdecydowana większość osób stosuje maseczki, choć niektórzy odsłaniają nos, a to tak, jakby nie chronili się wcale.
Od kilku dni w Polsce zmniejsza się liczba zakażonych, zauważa się też spadek śmiertelnych ofiar koronawirusa. Także w gminie Komorniki sytuacja jest nieco lepsza. Zakażenie stwierdzono u 168 osób. Na kwarantannie przebywa 391 osób, pod 223 adresami. 36 osób korzysta z aplikacji „kwarantanna domowa”.