Wydarzenie to, dzięki głosom mieszkańców, sfinansowane zostało z Budżetu Obywatelskiego gminy Komorniki na 2022 rok. Głównym motywem z rozmachem zorganizowanego festynu w Wirach była setna rocznica Lecha Poznań, którego początek miał związek z tą miejscowością. Proboszcz tutejszej parafii, ks. Karol Seichter, prowadził zajęcia Katolickiego Związku Młodzieży. Jego podopieczni założyli klub sportowy Lutnia. Nazwy zmieniały się wielokrotnie, a aktualna brzmi KKS Lech Poznań.
W Parku Księdza Karola Seichtera rośnie dąb, który prawdopodobnie jest rówieśnikiem Lecha. Od dziś nosi on nazwę „Lutnia”, a tablicę informującą o jej nadaniu odsłonili byli piłkarze Lecha – Krzysztof „Kotor” Kotorowski i Zbigniew „Zaki” Zakrzewski. Obecni byli też inni piłkarze Kolejorza – Jakub Wilk, Maciej Scherfchen, Krzysztof Piskuła, Tomasz Cywka. Wśród świadków tego aktu znajdował się Wiesław Zakrzewski, ojciec Krzysztofa, też znany niegdyś bramkarz.
Podziękował im Marian Adamski, przewodniczący Rady Gminy, mieszkaniec Wir, „od zawsze” kibic Lecha. Mówił o parafii, którą kierował ksiądz Seichter, o początkach klubu, wspominał byłego ministranta Wiesława Zakrzewskiego. W przygotowanie i przeprowadzenie tego wydarzenia, oraz całego festynu, mnóstwo serca włożyła Katarzyna Wójcik, sołtys Wir. Wykazała się wielką energią i talentem organizacyjnym. Wspomagali ją członkowie rady sołeckiej i radna z Wir Magdalena Mroskowiak. Piłkarze udali się potem na pobliskie boisko, gdzie rozgrywali mecze z dziecięcymi drużynami. Uczestniczył każdy, kto do gry się zgłosił, a „Kotor” miał pełne ręce roboty z wyłapywaniem trudnych strzałów.
Nie tylko emocje piłkarskie czekały na uczestników festynu. Atrakcji było co nie miara, nie tylko dla dzieci. Dużym zainteresowaniem cieszyły się popisy magika, można było bawić się w zjeżdżalniach, grać w szachy, raczyć się smakołykami i napojami. Własne stoiska miały szkoła waldorfska z Wir i Centrum Medyczne Komorniki, które ogłosiło konkurs na hasło promocyjne dla tej przychodni.