Cisza, jaka panuje wokół dwóch inwestycji, od których bezpośrednio zależy komfort życia mieszkańców gminy, a zwłaszcza Plewisk, zaniepokoiła ich. Nie mogą się doczekać wiaduktu nad torami na ulicy Kolejowej, na granicy ze Skórzewem, a zwłaszcza węzła komunikacyjnego z tunelem na ul. Grunwaldzkiej. Dlaczego, mimo podpisania umowy z wykonawcą, na jednym i drugim placu budowy wciąż nic się nie dzieje?
Nie ma powodu do niepokoju. Inwestycje toczą się zgodnie z planem. Brak ruchu na budowie nie wynika z opieszałości ani opóźnień. W obu przypadkach wykonawcy działają w formule „zaprojektuj i zbuduj”. Zanim ruszą roboty w terenie, trzeba uporać się z pracą papierkową, sporządzić i zatwierdzić kompletną dokumentację, a to działania czasochłonne i dla mieszkańców niewidoczne.
Na obu placach budowy coś zacznie się dziać pod koniec roku, ewentualnie na samym początku przyszłego. Ruszą prace przygotowawcze. W przyszłym roku nabiorą tempa. Gehenna ludzi trwoniących czas na przejazdach, szczególnie na tym bardzo obciążonym na granicy z Poznaniem, zakończy się najpóźniej w połowie 2023 roku. Wtedy będzie tam można przejechać pod torami, a na ul. Kolejowej ponad nimi.
Wykonawcą węzła na ul. Grunwaldzkiej jest firma Budimex z Warszawy. Inwestycja ma kosztować prawie 100 milionów zł, z czego 85 procent ma sfinansować Unia Europejska. Na gminę Komorniki przypadło prawie 30 procent kosztów. Wiadukt na ul. Kolejowej pochłonie ok. 19 milionów zł., z czego ok. 9 milionów ma pochodzić z budżetu gminy Komorniki.