Cała Polska mówi o ekstremalnej ulewie w Poznaniu, o zalaniu ulic i niżej położonych obiektów, zerwanych przez nawałnicę dachach, połamanych drzewach, o wielogodzinnym paraliżu komunikacyjnym. W gminie Komorniki aż tak ekstremalne zjawiska nie wystąpiły, ale i tak oberwanie chmury dało się ludziom mocno we znaki, narobiło wiele szkód.
Strażacy mieli pełne ręce roboty, głównie z wypompowywaniem wody z zalanych pomieszczeń. Sygnały o groźnych wydarzeniach odbierali też funkcjonariusze Straży Gminnej w Komornikach. W jeziora zamieniły się ogrody w rejonie ulicy Polnej 50, 60. Pod wodą znalazło się skrzyżowanie ulic Kminkowej i Szafranowej w Plewiskach. Na ulicy Fabianowskiej 130 w Komornikach pod naporem wody przemieściła się pokrywa studzienki, zrobiło się niebezpiecznie. Takie i inne informacje strażnicy przekazywali do PUK Komorniki.
Ulica Gottlieba Daimlera, przed skrzyżowaniem z drogą wojewódzką, w pobliżu salonu Toyoty, została całkowicie zalana. Woda stała tam dość długo, nie odpływała, powstało tymczasowe jezioro. Ulica ta ma być przebudowana, z pewnością w zakres robót wejdzie odwodnienie. Zanim do tego dojdzie, trzeba mieć nadzieję, że następnego oberwania chmury w tym rejonie nie będzie. Rolnicy skarżyli się na suszę, a wystarczyło kilka godzin opadów, by uprawy zbóż i kukurydzy zaczęły przypominać pola ryżowe.
