Najbliższa sesja Rady Gminy zostanie przeprowadzowana w trybie normalnym. Planuje się organizację pierwszych od dwóch lat gminnych dożynek i Dni Komornik. Gmina wraca do życia. Wciąż jednak czuje się zagrożenie. Ono nie zniknie, dopóki mieszkańcy się nie zaszczepią. Większość zdaje sobie z tego sprawę, ale jak przekonać połowę seniorów?
Program szczepień nie przebiega w tempie, jakiego oczekiwaliśmy, bo firmy farmaceutyczne mają problemy z realizacją zamówień. Jednak miliony Polaków poczuły się już bezpiecznie, statystyki dotyczące stanu epidemii budzą optymizm. Mimo tego dopóki szczepionek nie przyjmą kolejne miliony, epidemii nie zwalczymy. Niektórych trudno przekonać. Zastanawiające, że tak odporni na racjonalne argumenty są seniorzy, czyli osoby szczególnie narażone na stratę zdrowia i życia.
W czwartek w gminie Komorniki w izolacji, spowodowanej zakażeniem koronawirusem, było już tylko 9 osób. Na kwarantannę skierowano 35 osób, z aplikacji kwarantanna domowa korzystało 11 obywateli. Statystyki poprawiają się głównie dzięki szczepieniom. Nie zapobiegają one w stu procentach zachorowaniom, ale eliminują zagrożenie powikłaniami, hospitalizacją, śmiercią.
– Jestem już zaszczepiony podwójną dawką. Apeluję do naszych mieszkańców, szczególnie do seniorów, by szli w moje ślady. Sytuacja poprawia się, ale pamiętajmy, że ludzie wciąż umierają. W kraju codziennie zaraża się tysiąc osób, ok. 200 traci życie. Zastanówmy się, czy warto umierać przez Covid. Zaszczepionym nie grozi ciężki przebieg choroby, zgon. Ratujmy się! – apeluje wójt Jan Broda. Podkreśla, że dziś już nie ma problemu z zapisaniem się na bliski termin, można nawet przebierać w rodzajach szczepionek.
Ograniczenia epidemiczne powoli znikają. Absolutoryjna sesja Rady Gminy, zwołana na 7 czerwca, odbędzie już w Urzędzie Gminy, choć przy zastosowaniu zabezpieczeń. Spośród pracowników urzędu już tylko pojedyncze osoby pozostają niezaszczepione. – Na szczęście większość zdaje sobie sprawę, z jakiego dobrodziejstwa można skorzystać. Dzięki szczepieniom ludzkość pokonała wiele śmiertelnych chorób – zwraca uwagę wójt.
Władze gminy patrzą w przyszłość z optymizmem, chcą wrócić do organizowania dożynek. Mimo iż rolników w gminie ubywa, w tym roku tradycja zostanie podtrzymana. Impreza, połączona z Dniem Komornik, odbyłaby się na początku września. Do tego czasu osób zaszczepionych będzie jeszcze więcej. Ewentualna jesienna fala zachorowań jeszcze nie zagrozi. Rozważa się wprowadzenie zakazu uczestnictwa w imprezie osób niezaszczepionych, czyli podatnych na chorobę, przenoszących wirusa. Wcześniej władze gminy będą rozmawiać z sołtysami, kołami gospodyń, kółkami rolniczymi.