Dobiegają końca zebrania wiejskie organizowane w gminie Komorniki po długiej pandemicznej przerwie. Pozostało ostatnie – w Komornikach, na które władze gminy zapraszają mieszkańców w środę o godzinie 18. Zorganizowane zostanie w Centrum Tradycji i Kultury przy ul. Kościelnej 37.
W poniedziałek zebranie odbyło się w Wirach. Zaczęło się od spraw związanych z bezpieczeństwem. Jak poinformowała Sylwia Lokke, komendantka Straży Gminnej (i mieszkanka Wir), na 1497 interwencji w ciągu roku, na tę miejscowość przypadło 131. Dotyczyły głównie zakłócania porządku, wykroczeń drogowych, opieki nad zwierzętami, ale przede wszystkim podejrzenia o spalanie w domowych kotłowniach zabronionych substancji. Przypadków takich było 51.
Mieszkańcy zainteresowali się tym właśnie problemem, chcieli poznać skutki takich kontroli. – W ani jednym przypadku podejrzenia nie potwierdziły się. Ilość dymu wskazywała niekiedy, że mogą tam być palone nawet opony. Okazywało się jednak, że to tylko ekogroszek, który nie jest zakazany, choć wcale nie jest „ekologiczny” – mówiła pani komendant. Mieszkańcy dopytywali o sankcje za inne wykroczenia, ale przepisy nie pozwalają na udostępnianie wszystkich informacji.
Policjanci z komisariatu w Komornikach podjęli w ciągu roku ponad 3,2 tysiące interwencji w gminie, z czego na Wiry przypadło 265. Już w tym roku interwencji było 1150, z czego równe 100 w Wirach.
Z zadawanych przez mieszkańców pytań wynikało, że szczególnie leży im na sercu bezpieczeństwo przy szkole w Wirach. Skarżyli się na jazdę niektórych kierowców pod prąd i inne niebezpieczne zachowania. Pani komendant poinformowała, że po wakacjach, gdy zbudowana będzie ulica Szyftera, obowiązywać tam będzie strefa ruchu, co ułatwi zaprowadzenie porządku, ustalenie reguł. Monitoring pozwala „namierzyć” sprawców wykroczeń, ale chcąc interweniować na tej podstawie, policja potrzebuje osoby zgłaszającej. Trzeba podać dzień, godzinę i miejsce, przydaje się też numer rejestracyjny.
Na spotkanie z mieszkańcami przyszły pracowniczki Urzędu Gminy. Trzeba było rozwiązać problem zmiany przebiegu granicy między Wirami i Komornikami. Dotyczy to terenu położonego na przedłużeniu ulicy Młyńskiej. Rośnie tam las, pojawia się zabudowa. Trudno się tam dostać od strony Wir, łatwiejszy jest dostęp od strony Komornik. Zmiana adresu nie wiąże się dla mieszkańców z żadnymi kosztami. W głosowaniu mieszkańcy opowiedzieli się za tą zmianą, tylko kilka osób wstrzymało się od głosu. Gmina wystąpi do starostwa o formalne usankcjonowanie tej sytuacji.
Wójt Jan Broda informował o sytuacji epidemicznej w gminie, o działaniach na rzecz ukraińskich uchodźców, o trudnym problemie odbierania odpadów. Mieszkańcy dociekali, w jaki sposób można skłonić „gapowiczów” do rozliczania się za usługi, z których korzystają i o zniżki za kompostowanie odpadów organicznych. Wójt poinformował, że to związek Selekt udziela zniżek, ale reguła jest taka, że koszty obsługi gminy musi w takich sytuacjach wyrównać reszta mieszkańców.
Sytuacja finansowa gminy, jak informował wójt, nie jest najgorsza. Występują jednak zagrożenia dla planowania budżetu. Jeśli nie w tym, to z pewnością w przyszłym roku zmniejszą się wpływy z podatków. Subwencja oświatowa od rządu zmalała mimo zwiększenia się liczby uczniów. Trudno planować inwestycje, gdy inflacja powoduje wzrost cen, a każde rozstrzygnięcie przetargowe wybrana firma może zakwestionować, zwracając się o wyrównanie rosnących kosztów. Tomasz Stellmaszyk, zastępca wójta dał przykłady. Gmina musi dopłacić 4 miliony zł wykonawcy, który zobowiązał się rozbudować szkołę w Plewiskach za 13,5 miliona zł.
Mieszkańcy Wir czekają na budowę boiska przy szkole. Dowiedzieli się, że zadanie to rozłożone jest na dwa lata budżetowe. Pieniądze planowane na ten rok gmina musi „pożyczyć” na pokrycie kosztów rozbudowy szkoły w Plewiskach. Nie oznacza to jednak zaniechania inwestycji. Jesienią ruszą prace, zakończą się w marcu 2023 roku. Szybko ogłoszony zostanie przetarg na plac zabaw w Wirach.
Mieszkańcy doczekają się też montażu sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Zespołowej i Łęczyckiej. Prace mają trwać w wakacje. Sytuację skomplikuje ewentualne dokopanie się do kabla wojskowego. Prace budowlane mają się skończyć w lipcu, sygnalizacja byłaby gotowa od początku września. Wtedy też będzie już zbudowana ulica Szyftera, co pozwoli wdrożyć projekt organizacji ruchu w tym rejonie. Dojazd do szkoły nastąpi właśnie od strony ul. Szyftera.
Jedna z mieszkanek zaproponowała, by rodzice nie podjeżdżali z dziećmi pod samą szkołę, ale korzystali z parkingu przy kościele. Stamtąd do szkoły prowadzi ścieżka. Kobieta apelowała, by w promocję tej ścieżki włączyła się placówka, nauczyciele mogliby wybrać się w to miejsce z uczniami, pokazać wygodne przejście, propagować spacer na świeżym powietrzu. Inni mieszkańcy przekonywali, że tworzenie alternatywy dla transportu samochodowego jest w gminie konieczne.