Radni gminy Komorniki przyznali wójtowi Tomaszowi Stellmaszykowi, który formalnie urząd swój pełni dopiero od miesiąca, wotum zaufania i absolutorium za realizację budżetu w 2023 roku. Tak skonstruowane są przepisy dotyczące samorządu. Wójt podkreślił, że przejmuje gminę znajdującą się w bardzo dobry stanie dzięki swemu poprzednikowi Janowi Brodzie i to jemu należą się podziękowania.
Salę sesyjną radni opuszczali o godzinie 21.15, co prawdopodobnie jest rekordem tej gminy. Nie dość, że obrady zaczęły się dopiero o godzinie 15, to radni musieli zając się trzema dodatkowymi uchwałami, wymagającymi ogłaszania przerwy na posiedzenie komisji. Musieli dokonać poprawki we własnej uchwale o zarobkach wójta, gdyż wojewoda, w ramach nadzoru prawnego, zakwestionował wysokość naliczania tzw. dodatku specjalnego. Po dokonanych zmianach wójt będzie zarabiał niemal dokładnie tyle samo, co jego poprzednik i co postanowili radni w pierwszej wersji. Uwzględniając wynagrodzenie zasadnicze, dodatki funkcyjny, stażowy i specjalny, kwota ta wynosi 20.039 zł brutto.
Gmina Komorniki jest członkiem stowarzyszenia Związek Gmin i Powiatów Wielkopolski. Na początku kadencji trzeba było wybrać przedstawicieli gminy. Zostali nimi Olga Karłowska, sekretarz gminy i jako zastępca przedstawiciela Klaudiusz Lipiński, wiceprzewodniczący Rady Gminy.
Pojawiła się możliwość nabycia przez gminę znajdującego się na jej terenie Green Hotelu. Radni przyjęli stanowisko upoważniające wójta do podjęcia działań w tym kierunku. Powoła on zespół zajmujący się negocjacjami, badający sytuację formalno-prawną nieruchomości, ustalający końcową kwotę. Według operatu wartość hektarowego, zabudowanego terenu wynosi 20 milionów zł, ale faktyczna cena będzie z pewnością niższa, a gmina zamierza spłacić ją na raty. W byłym hotelu chce ulokować dom dziennego pobytu dla seniorów, poradnie psychologiczną i pedagogiczną, warsztaty dla Centrum Integracji Społecznej. Znajdą się i pomieszczenia dla władającego sąsiednią nieruchomością GOSiR-u. Radni podkreślali, że gminie potrzebne jest takie centrum usług społecznych. Obecny właściciel, jak informuje wójt, mówi o zainteresowaniu nieruchomością także innych podmiotów, m.in. Kościoła Mormonów.
Wójt przedstawił raport o stanie gminy w 2023 roku. Podkreślił dobrą jej sytuację, sukcesy mimo trudnych, pandemicznych czasów, wojny w Ukrainie i inflacji. Ubiegły rok był wyjątkowy – udało się zrealizować ważne i kosztowne inwestycje, m.in. węzeł przy ul. Grunwaldzkiej kładący kres największej bolączce komunikacyjnej, wcześniej wiadukt w Plewiskach. Najdroższą drogową inwestycją była budowa ulicy Daimlera z dużym Rondem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wójt podkreślił, że jest dumny z pracy swych współpracowników. Zdali trudny egzamin, dzięki nim udało się zrealizować te wielkie przedsięwzięcia, a także obiekty sportowe w Szreniawie, świetlicę w tej miejscowości, pełnowymiarową halę sportową w Chomęcicach, rozbudować Szkołę Podstawową nr 2 w Plewiskach.
Wójt zwrócił uwagę na to, że jego poprzednik, ze swymi współpracownikami, zamienił gminę w dobre miejsce do życia. – Zawsze jednak może być jeszcze lepiej – dodał. Budżet był w ubiegłym roku rekordowy, nigdy wcześniej gmina nie wydała tak dużo na inwestycje. Najwięcej trzeba poświęcać na utrzymanie oświaty, choć od kilku lat liczba uczniów nie przybywa już szybko, przyrost mieszkańców nie jest już tak duży. Jednak według danych Selektu, za odbiór odpadów płacą tu 33 tysiące osób. Prawdopodobnie więc jest tu 35 tysięcy mieszkańców. Zadaniem gminy jest przekonać wszystkich do płacenia na miejscu podatków, bowiem właśnie daniny od osób fizycznych mają największy wpływ na stan gminnego budżetu.
Spada niestety liczba urodzin. Skutkiem tego są wolne miejsca w przedszkolach, co się wcześniej nie zdarzało. Być może za pięć lat w szkołach podstawowych ubędzie 25-26 klas. – Warto być odważny i optymalizować liczbę uczniów w klasach – apelował Tomasz Stellmaszyk.
Debata na temat raportu wójta trwała kilka godzin. Zabierający głos radni (niektórzy na prawie pół godziny) zadawali dziesiątki pytań dotyczących szczegółów funkcjonowania gminnych jednostek. Korzystali z obecności ich szefów, którzy odpowiadali cierpliwie i wyczerpująco, mimo iż przebywali w pracy od kilkunastu godzin. W wielu sprawach wywiązywała się dyskusja przypominająca wygłaszanie przez radnych wolnych głosów i wniosków. Nie było jednak wątpliwości przy udzielaniu wójtowi wotum zaufania.
Magdalena Surdyk, skarbnik gminy złożyła szczegółowy raport z realizacji budżetu. Przedstawiła opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej na ten temat. Opinia Komisji Rewizyjnej w sprawie realizacji budżetu była pozytywna, także komisje merytoryczne nie miały żadnych zastrzeżeń, podejmowały decyzje jednogłośnie.
Kiedy wydawało się, że sesja zmierza ku końcowi i radni są usatysfakcjonowani wiedzą, jaką pozyskali, wystarczyło zadać pytanie o koszty kontroli w Gminnym Ośrodku Kultury, by rozgorzała jeszcze jedna długa dyskusja. Radni nie mogli uwierzyć, że gmina zapłaci za to setki tysięcy zł, a kwota ta jest nie do odzyskania. Nie wiadomo nawet, czy nie przerośnie sumy, jakie gmina zamierza otrzymać od osób kierujących do niedawna GOK-iem. Radni jeszcze raz dowiedzieli się, jak duże były tam zaniedbania, do jak poważnych strat doprowadziło niewłaściwe zarządzanie i jakie problemy sprawiło niewłaściwe rozliczanie się z Urzędem Skarbowym.
Ostatecznie Komisja Rewizyjna przedstawiła uzasadniony wniosek o udzielenie wójtowi absolutorium. RIO stanowisko to poparła, a radni zagłosowali w tej sprawie jednomyślnie.