W poniedziałkowy poranek w miejscowościach położonych w gminie Komorniki temperatura spadła do -15 stopni. To pierwszy taki atak zimy od trzech lat. Przebywanie na otwartej przestrzeni to nic przyjemnego. – Nie mamy żadnych sygnałów o osobach, którym trzeba pomóc. Zwykle mieszkańcy zgłaszają nam takie przypadki – mówi Stefan Silski, komendant Straży Gminnej.
Ośrodek Pomocy Społecznej i strażnicy gminni mają zimą pod stałą opieką jedną osobę – mężczyznę mieszkającego w przyczepie kempingowej stojącej w Głuchowie. Nie chce on nawet słyszeć o opuszczeniu tego miejsca, odmawia przeniesienia się do noclegowni, nie korzysta z oferowanej pomocy. Pracownicy samorządowi co jakiś czas sprawdzają, czy nic złego z nim się nie dzieje.
Według prognoz, jeszcze w poniedziałek zrobi się dużo cieplej, a w nocy i we wtorek spodziewana jest odwilż. Z zachodu nadciąga niż. Prawdopodobne są za to opady śniegu z deszczem i marznącego deszczu.