W gminie Komormiki kwarantannie poddanych zostało 27 osób mieszkających pod 14 adresami. Do tego trzeba doliczyć 8 osób kontrolowanych przy pomocy aplikacji. Wciąż chore są dwie osoby, choć jedna znajduje się w coraz lepszym stanie.
Poddane kwarantannie osoby to głównie obcokrajowcy. Niektórzy z nich zgłaszają prośby o pomoc w dostarczeniu żywności, same nie mogą zrobić zakupów. Problem z odbiorem odpadów, czyli największa w ostatnim czasie dokuczliwość mieszkańców gminy Komorniki, daje się odczuć i w tym przypadku.
Pod jednym z adresów w Plewiskach na kwarantannie przebywa 7 osób, wszystkie są cudzoziemcami. Z posesji nie wywozi się śmieci. Jest ich zaskakująco dużo jak na liczbę zameldowanych osób – tysiąclitrowy pojemnik został zapełniony, drugie tyle zalega luzem obok niego. Sprawa budzi zainteresowanie władz nie tylko gminy, wymaga wyjaśnienia. Komunalnik obiecał interwencję, ale solidność nie jest jego znakiem firmowym.
Rząd zgodził się na otwarcie żłobków i przedszkoli od środy. Decyzja ma należeć do samorządu i łatwą nie jest, bo trudno lekceważyć groźbę zwiększenia się liczby zakażeń. We wtorek wójt Jan Broda pozna opinię dyrekcji poszczególnych placówek, te zaś pozostają w kontakcie z rodzicami. Wstępnie mówi się o braku dużego zainteresowania posyłaniem dzieci do przedszkoli. Wójt nie wyklucza otwarcia niektórych placówek, jeżeli znajdą się chętni do korzystania z nich, ale z pewnością nie nastąpi to w tym tygodniu. Decyzje w sprawie żłobków i przedszkoli prywatnych podejmą właściciele.