Nawet 20 minut, mimo dużo mniejszego w ostatnich tygodniach natężenia ruchu, muszą spędzać kierowcy pokonujący skrzyżowanie ulicy Poznańskiej i Nowej oraz Nizinnej w Komornikach. Przyczyną jest zmiana programu sygnalizacji świetlnej. Jadący ulicami Nizinna i Nowa mają ledwo kilka sekund na przejazd.
Długie kolejki samochodów to w tym miejscu w ostatnich dniach norma, szczególnie w niektórych godzinach. Najgorzej mają kierowcy przemieszczający się rano z Wir do Poznania. Mnóstwo czasu marnują na dojazd do ulicy Poznańskiej. Natomiast po południu auta jadące ulicą Poznańską, próbujące skręcić w lewo w ulicę Nizinną, blokują przejazd tym, co jadą na wprost. Nic dziwnego, że blokada zaczyna się już za skrzyżowaniem z ulicą Gottlieba Daimlera, trzeba tam tkwić niekiedy nawet pół godziny.
Ulica Poznańska w Komornikach i jej skrzyżowania nie znajdują się już pod administracją Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Prowadząca do Wrocławia „piątka” straciła bowiem status drogi krajowej. Teraz administruje nią Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich, którego pracownicy prawdopodobnie nie znają sytuacji, gdyż pracują zdalnie. Gmina Komorniki zainterweniowała w tej sprawie.
– Ten fragment drogi obsługuje rejon WDDW w Nowym Tomyślu. Obiecali, że jeszcze dziś, najpóźniej jutro nastąpi poprawa. Trzeba przeliczyć, wydłużyć przejazd. Nawet jeśli zmieści się kilka samochodów więcej, zmiana będzie zauważalna – mówi Zenon Pieprzyk z Urzędu Gminy Komorniki.