Powiększenie cmentarza w Komornikach wymaga pozyskania gruntów na ten cel. Władze gminy prowadzą działania, które nagle zaczęły budzić wątpliwości, do mediów społecznościowych trafiły niesprawdzone informacje i niesprawiedliwe komentarze. „Nowiny Komornickie” publikują wypowiedzi osób zaangażowanych w sprawę cmentarza.
Jan Broda, wójt gminy Komorniki:
Od kilku lat brak jest miejsc grzebalnych na terenie komornickiego cmentarza parafialnego. Sprawa powszechnie znana. Już wcześniej znaleźliśmy dobrą lokalizację na cmentarz komunalny, niestety okoliczni mieszkańcy protestowali na tyle skutecznie, że Rada Gminy wycofała się z tego miejsca (rok 2010). W Studium zagospodarowania zarezerwowaliśmy teren za torami kolejowymi przy ul. Jeziornej. Ta lokalizacja również wzbudza niezadowolenie mieszkańców osiedla Kompozytorów w Szreniawie mimo, że od cmentarza odgradza ich nasyp z z torami kolejowymi.
Gmina w ostatnich latach uzyskała opinie na temat możliwości powiększenia istniejącego cmentarza parafialnego, opracowała plan zagospodarowania przestrzennego i przystąpiła do pozyskiwania gruntów. Wszystkie te poczynania były przedstawiane Radzie Gminy w bieżących sprawozdaniach z działalności wójta. Nic więc nie dzieje się ukradkiem, pod stołem czy w tajemnicy przed mieszkańcami. O wszystkich krokach wie ksiądz proboszcz, bo tylko we współpracy z nim możemy cmentarz powiększyć. Dla powiększenia cmentarza konieczne jest pozyskanie trzech działek. Dwie zostały nabyte drogą kupna, a trzecia, największa, dwuhektarowa, w drodze zamiany. Szczegóły znajdują się w zarządzeniach wójta: z 2 sierpnia W sprawie przeznaczenia do zbycia w drodze zamiany nieruchomości, stanowiącej własność Gminy Komorniki oraz ogłoszenia wykazu nieruchomości przeznaczonej do zbycia (Zarz. 547)
Przygotowanie oraz realizacja transakcji zamiany jest oczywiście poprzedzona pertraktacjami, a następnie opracowaniem operatów szacunkowych poszczególnych działek. Zamiana odbywa się na zasadzie wartościowej, a nie obszarowej. Oczywiście jeśli działki mają taką samą wartość i wielkość, byłoby to możliwe, aczkolwiek zdarza się bardzo rzadko.
Pewien użytkownik facebooka zauważył znaczną różnicę powierzchni zamienianych działek i wraz z komentującymi zaczął snuć domysły o żenująco niskim poziomie. Nawet była radna napisała coś o skrytym działaniu, w domyśle, delikatnie mówiąc, o niezgodnym z prawem działaniem wójta. Bzdury totalne, widać cztery lata w Radzie Gminy niczego tej pani nie nauczyły. Bardzo przystępnie opisał całą sprawę wiceprzewodniczący Rady Gminy pan Piotr Wiśniewski. Widać, że gruntownie zapoznał się ze sprawą. Radni opozycji wystąpili z interpelacją, na którą już otrzymali wyczerpującą odpowiedź. Gdyby czytali sprawozdania wójta z działań między sesjami, interpelować nie musieliby. Wszystkie zarządzenia są widoczne i dostępne w Biuletynie Informacji Publicznej, najczęściej jeszcze w dniu wydania.
Nie kieruję tych słów do tych, którzy lubują się w obnażaniu swego wątpliwego intelektu, lecz do przeciętnych użytkowników mediów społecznościowych, którzy traktują je jako źródło informacji i rozrywki. Tak zwane fake newsy potrafią wiele namieszać, psuć komuś opinię, po prostu uprzykrzać życie. Zanim Państwo postawicie lajka lub przyłączycie się do komentarzy, sprawdźcie, czy to, co czytacie, oparte jest na faktach. Po co się ośmieszać.
Piotr Wiśniewski, wiceprzewodniczący Rady Gminy i wiceprzewodniczący Komisji Polityki Przestrzennej: