„Dwaj panowie K”, czyli aktor Piotr Kondrat i wirtuoz gry na lutni i znawca dawnych instrumentów Henryk Kasperczak, po spotkaniu z młodą widownią w Centrum Tradycji i Kultury w Komornikach, wystąpili przed publicznością w WDK „Koźlak” w Chomęcicach. Bohaterem znów był Szekspir, jego „Hamlet” w interpretacji Piotra Kondrata, który jednak występ zaczął od jednego z ponad 150 sonetów Szekspira. W organizację tego kulturalnego wydarzenia zaangażowało się Stowarzyszenie Uniwersytet Międzypokoleniowej Integracji Nauka i Kultura.
Profesor Henryk Kasperczak nie tylko grał na lutni, replice instrumentu z XVI wieku, ale i ciekawie opowiadał, pokazywał instrumenty, które zabrał ze sobą, a które w dawnych czasach miały różne przeznaczenie. Wykorzystywane były w teatrach, tych mówionych i tych śpiewanych, które dały początek operom. Zaskakiwał słuchaczami ciekawostkami, mówił o różnicach między lutnią i późniejszą gitarą, nie tylko w kształcie i przeznaczeniu.
Lutnie miały struny wykonane z jelit, ich tworzenie było procesem skomplikowanym. Nic dziwnego, że były bardzo drogie. Jan Sebastian Bach, najlepiej opłacany muzyk swoich czasów, otrzymywał od króla 30 metrów strun rocznie. Profesor Kasperczak, jak zdradził, długość strun, z których rocznie korzysta, liczy w kilometrach. Stara się unikać plastikowych.