Puste ulice, placówki bankowe, punkty usługowe i urzędy, poczta wpuszcza petentów pojedynczo. Jedyne miejsca, w których wciąż panuje duży ruch, to sklepy spożywcze, szczególnie te większe, ogólnopolskich sieci. Ludzi denerwuje konieczność przebywania w bliskim kontakcie z innymi, piszą skargi do Straży Gminnej.
Proszą o przeprowadzenie kontroli przestrzegania zasad obowiązujących podczas pandemii w komornickich marketach. – Sytuacja zwłaszcza w Netto jest skandaliczna. Nie można wejść do sklepu bez przepychania się z klientami czekającymi w kolejce do piekarni czy mięsnego. Obsługa nie chce usunąć regału blokującego wejście. Nie ma możliwości niezbliżania się do innych osób, z ewidentnej winy pracowników – pisze mieszkaniec Komornik.
Ilość wyświetleń: 40