Sala widowiskowa Centrum Tradycji i Kultury w Komornikach wypełniła się w piątkowy wieczór do ostatniego miejsca przyjaciółmi Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji, świętującego właśnie 15-lecie. Oprócz władz gminy z wójtem Janem Brodą i przewodniczącym Marianem Adamskim obecny był wicemarszałek Wojciech Jankowiak, nie zabrakło gości z sąsiednich gmin, a także z zaprzyjaźnionej Kamienicy z wójtem Władysławem Sadowskim.
Widzowie obejrzeli film przedstawiający obiekty w miejscowościach gminy Komorniki zarządzane przez komornicki GOSiR – stadiony, boiska, kąpieliska place zabaw, hale sportowe. Jak przyznawali, nie zdawali sobie sprawy, że jest ich tak wiele, że są tak nowoczesne i że ich tak szybko przybywa. Dyrektor Marcin Kaczmarek opowiadał o początkach tworzenia obiektów sportowych w gminie, o powstaniu instytucji zarządzającej nimi. Na gościach zakres jej działalności zrobił duże wrażenie. W trakcie wystąpień władz gminy i gości mowa była o planach, takich jak budowa pływalni.
Uroczystość podzielona została, na wzór olimpijskiej walki bokserskiej, na trzy rundy. Ogłaszał je wilk, pretendujący do roli maskotki GOSiR-u. Nagrody otrzymali pracownicy, na scenę zapraszano też przedstawicieli współpracujących z gminą klubów, stowarzyszeń, organizacji sportowych, zawodników, trenerów. Zostali oni uhonorowani i nagrodzeni, podobnie jak przedstawiciele instytucji stale współpracujących z GOSiR-m.
Ogłoszone zostały wyniki konkursu plastycznego dla dzieci pod nazwą „Dlaczego uprawiam sport”. Autorzy najlepszych prac odebrali nagrody. Plebiscyt na najciekawszą imprezę sportową wygrał rajd rowerowy Rajd Niepodległości, który przyciągnął rekordową liczbę uczestników.
W części artystycznej wystąpiła Kabareciarnia Zenona Laskowika. Oprócz niego publiczność rozbawiali Adrianna Biedrzyńska, Krzysztof Jaślar, Grzegorz Tomczak, Jacek Fedorowicz, który – jak wyznał – skończył w tym roku 85 lat, ale sylwetki, sposobu bycia i temperamentu mogliby mu zazdrościć ludzie o połowę młodsi. Akompaniował zespół “Promile” pod kierownictwem Michała Rukszy.
W skeczach, dialogach, piosenkach nie mogło zabraknąć odniesień do bieżącej sytuacji – było o węglu, o prezesie, o pisanych małymi literami prawie i sprawiedliwości, o TVP, czyli “robieniu z ludzi durniów”. Najgłośniej publiczność śmiała się podczas rozmowy Laskowika i Jaślara na temat traktowanej na wesoło, ale i z nostalgią starości. Tematowi temu poświęcona była także piosenka zaśpiewana przez Laskowika na bis.