Jak informowaliśmy, dyrektor Wielkopolskiego Parku Narodowego sprzeciwia się morsowaniu w akwenach położonych na terenie chronionym, mimo iż chętni kąpią się na plaży i nikomu nie wadzą. Skierował pismo w tej sprawie do wójta gminy Komorniki. Mowa była o tym podczas sesji Rady Gminy.
Morsowanie w ostatnich miesiącach stało się modne. Takiej formie relaksu oddaje się mnóstwo osób. Wielu z nich korzysta z jezior w WPN – Jarosławieckiego i Chomęcickiego. Zaszkodziło to osobom, które z plaży w Chomęcicach korzystają od lat. Okazało się, że archaiczne przepisy nie nadążają za życiem, ludzie zajmujący się morsowaniem znaleźli się w złej sytuacji. Anna Stemplewska, mieszkanka gminy zabrała głos podczas czwartkowego spotkania radnych.
– Jesteśmy tym zatrwożeni – mówiła. – Prosimy władze gminy o pomoc. Może uda się uregulować ten problem, wyznaczyć miejsce, gdzie będziemy morsować legalnie. Rozumiemy, że Jezioro Jarosławieckie może budzić kontrowersje, ale my korzystamy z plaży GOSiR-u, gdzie jest plac zabaw, przebieralnia. Nie wiedzieliśmy, że działamy nielegalnie.
Prosząc samorząd o pomoc, podkreśliła, że morsowanie służy zdrowiu i psychice, zwłaszcza w okresie pandemii. Integruje mieszkańców, nikt podczas tej aktywności nie sugeruje się poglądami politycznymi, podziałami na starych i nowych mieszkańców. Odbywają się przy tej okazji akcje charytatywne. Poza tym morsy promują gminę, mają ją w nazwie.
Wójt Jan Broda proponował, by morsy założyły stowarzyszenie, wtedy będą partnerem dla dyrektora WPN, który twardo stoi na gruncie przepisów o parkach narodowych. Spotka się z dyrektorem w poniedziałek, będzie próbował dojść do porozumienia, ale wielkich nadziei na to sobie nie robi. Najlepiej by było, gdyby powołane stowarzyszenie korzystało z prowadzonego przez siebie zimowego kąpieliska. Wójt wyraził opinię, że tej zimy niczego już nie uda się załatwić.
Piotr Wiśniewski, wiceprzewodniczący Rady Gminy, a jednocześnie szef miejscowego Koła Wędkarskiego zaprosił na morsowanie nad Jezioro Rosnowieckie, którym opiekuje się Polski Związek Wędkarski. Nie jest to regularna plaża, ale można korzystać z łagodnego wejścia do wody, przy zachowaniu wszelkich środków bezpieczeństwa. – Działalność morsów będzie dla ryb korzystna, woda zostanie dotleniona – mówił. – Szanse na dogadanie się z WPN-em są niewielkie, a u nas można działać już w tym roku. Zapraszam do współpracy w gminie Komorniki!
Osoby oddające się morsowaniu przyjęły tę propozycję z zainteresowaniem – jako nadzieję, że uda się ten sezon uratować.