Od wojny nie notowano w Polsce tak dużej liczby zgonów. Ma to wpływ na postępowania spadkowe, potwierdzanie dziedziczenia. W naszym systemie prawnym procedury dziedziczenia można potwierdzić przed sądem lub uzyskując akt notarialny. U notariusza sprawę spadkową przeprowadzimy w kilka dni. W sądzie trwa to miesiącami.
U notariusza sprawę spadkową przeprowadzimy w dowolnej kancelarii, w sądzie tylko w ostatnim miejscu zamieszkania zmarłego.
Wątpliwości prawne dotyczą także terminów związanych ze zgłoszeniem do urzędu skarbowego i zapłatą podatku od spadków. Wybór sposobu potwierdzenia nabycia spadku należy do spadkobierców: mogą się udać do sądu albo do notariusza. Jedynie gdy sprawa wywołuje spory i nie ma zgody między spadkobiercami, konieczne będzie rozstrzygnięcie sądu.
Jak informuje notariusz dr Andrzej Rataj, prezes rady Izby Notarialnej w Poznaniu, notariusze są wzorem szybkości w postępowaniach spadkowych w całej Europie. – Należy tylko ustalić termin z notariuszem i dostarczyć wskazane dokumenty, potwierdzające pokrewieństwo rodzinne. Następnie odbywa się spotkanie, podczas którego notariusz sporządza protokół dziedziczenia i akt poświadczenia dziedziczenia. Dokument ten jest natychmiast wpisywany do centralnego Rejestru Spadkowego i nabiera mocy prawnej równej prawomocnemu postanowieniu sądu. Ponadto notariusze zawsze udzielają wielu informacji o dalszych procedurach, przede wszystkim związanych z koniecznością terminowego zgłoszenia się do urzędu skarbowego, aby uniknąć, zwłaszcza w najbliższej rodzinie, zapłacenia podatku spadkowego – tłumaczy prezes Rataj.
Ustawa o podatku od spadków i darowizn przewiduje, że zwolnieni od podatków są: małżonek, zstępni (dzieci, wnuki, prawnuki), wstępni (rodzice, dziadkowie, pradziadkowie), pasierbowie, rodzeństwo, ojczym i macocha. Warunkiem uzyskania zwolnienia przez te osoby z najbliższej rodziny jest zgłoszenie nabycia spadku do urzędu skarbowego w terminie 6 miesięcy od dnia zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia albo uprawomocnienia się orzeczenia sądu stwierdzającego nabycie spadku. Jeśli nie dochowa się tego terminu, to spadkobierca, nawet z najbliższej rodziny, będzie musiał zapłacić podatek od spadku w stawce od 3 do 7 procent.
Małgorzata Marciniak, notariusz z Grodziska Wielkopolskiego dodaje, że spadkobiercy, którzy nie należą do grupy osób z najbliższej rodziny, mają tylko miesięczny termin na zgłoszenie nabycia spadku i będą musieli zapłacić podatek, jeśli wartość nabytego spadku przewyższy nikłą kwotę wolną od podatku, wynoszącą niewiele ponad 7000 zł, albo niecałe 5000 zł, w zależności od stopnia bliskości rodzinnej.
Sądy i notariusze mają obowiązek poinformować urząd skarbowy o fakcie nabycia spadku. Dlatego władze skarbowe dowiedzą się o spadku i będą czekać, aż spadkobierca sam się zgłosi, bo jeśli nie, to urząd rozpocznie kosztowne procedury.
Dodatkowe informacje:
Małgorzata Marciniak, notariusz w Grodzisku Wielkopolskim, tel. 61 441 57 94.
Notariusz Michał Wieczorek – rzecznik prasowy Rady Izby Notarialnej w Poznaniu
tel. tel. 61 848 08 13