Dzięki inicjatywie mieszkańców zaczyna się akcja ratowania obelisku wieńczącego grób Marcina Goldmanna, XIX-wiecznego właściciela tutejszego majątku (na zdjęciu – fragment inskrypcji na obelisku). Jego zasługą było zainicjowanie budowy szkoły.
To nie była pierwsza szkoła na tym terenie. Od kilku stuleci funkcjonowała tu szkoła parafialna. To Kościół w dawnej Polsce prowadził edukację. Szkoły działały przy klasztorach, katedrach, czasem parafiach. Nauczano w nich głównie po łacinie. Komornicki pleban, pełniący też różne funkcje w poznańskiej Kurii Biskupiej, sam utrzymywał szkołę, opłacał nauczyciela.
W czasach pruskich szkolnictwo podporządkowane zostało administracji państwowej. Powstał związek szkolny, do którego oprócz Komornik należały Rosnowo, Rosnówko, Antonin. Szkoła znajdowała się opodal folwarku przy drodze prowadzącej do Rosnowa. Nie ma dziś po tych obiektach śladu, teren został zabudowany domami mieszkalnymi.
W 1840 roku przy ulicy Polnej powstała nowa szkoła. Było to możliwe dzięki wymianie nieruchomości między właścicielem majątku Marcinem Goldmannem i księdzem kanonikiem Stanisławem Gajerowiczem. Parafia otrzymała cztery morgi ziemi, w zamian za co, na udostępnionej przez nią działce, można było zbudować nowy szkolny budynek, z gliny, ze słomianą strzechą. Dzieci mogły się kształcić w dużo lepszych warunkach. Właśnie na tym polega zasługa Marcina Goldmana.
Dopiero pół wieku później obok powstał stojący do dziś ceglany budynek, służący jako szkoła jeszcze w latach powojennych, do czasu zbudowania nowych placówek w Komornikach.