Sprawa ratowania przybywających do naszego kraju Ukraińców nie zajmuje już Polaków tak bardzo, jak dwa miesiące temu, ale nie można powiedzieć, że temat ten przestał ludzi interesować. Wciąż robią, co mogą, by okazać serce i ułatwić gościom z Ukrainy pobyt. Widzimy to także w gminie Komorniki.
Podczas wszystkich zebrań wiejskich, a ich organizacja jest w toku, wśród informacji przekazywanych mieszkańcom przez wójta Jana Brodę temat pomagania uchodźcom jest jednym z najważniejszych. Także w trakcie czwartkowej sesji wójt przedstawił radnym bieżącą sytuację. Na podstawie liczby wniosków o wypłatę zasiłku w wysokości 300 zł można określić, że w gminie Komorniki mieszka aktualnie pół tysiąca uchodźców. W gminnych szkołach uczy się 142 dzieci z Ukrainy, 15 trafiło do przedszkoli.
Zmniejszyło się zainteresowanie nadawania numerów PESEL, nie ma już kolejek w Wydziale Spraw Obywatelskich Urzędu Gminy. Obsłużył on ponad 1,3 tysiąca osób. Gmina organizuje kursy języka polskiego, odbywają się dwa razy w tygodniu w Plewiskach i w Komornikach. Potrzeby są większe, brakuje jednak lektorów. Ostatnio zgłosił się mieszkający od lat w Polsce Ukrainiec dysponujący uprawnieniami lektorskimi, więc sytuacja się poprawi.
Na życzenie wojewody gmina przygotowała miejsca noclegowe dla uchodźców. Przeznaczyła na ten cel Dworek w Głuchowie, gdzie może się tymczasowo zatrzymać 30 osób. Aktualnie przebywają tam trzy osoby, które zdają sobie sprawę, że muszą znaleźć stałe lokum. Wkrótce obiekt ten znów będzie mógł służyć mieszkańcom.
Podczas sesji radny Marek Kubiak zachęcił do informowania Ukraińców o jednej z form wspierania ich. Przysługuje im pomoc z UNHCR, Agencji ONZ do spraw uchodźców. Może ona przekazywać, przez co najmniej trzy miesiące, 710 zł dla pierwszej osoby w rodzinie i 610 zł dla osób kolejnych. Kto chce z takiej pomocy skorzystać, powinien udać się do nowego punktu UNHCR w Galerii Malta (pierwsze piętro).