Pięć firm zgłosiło się do przetargu na budowę węzła komunikacyjnego na ul. Grunwaldzkiej, na granicy Poznania i gminy Komorniki. Oferty otwarte zostały w czwartek. Jak informuje wójt Jan Broda, żadna z propozycji nie zmieściła się w kwocie przeznaczonej na to zadanie. Najtańsza oferta przewyższa ją jednak nieznacznie. – Myślę, że jest to suma do udźwignięcia – mówi wójt Jan Broda.
Wójt jest optymistą. Wszystko wskazuje, że zrobiony został wielki krok w kierunku rozpoczęcia inwestycji oczekiwanej przez ludzi skazanych na podróżowanie z Plewisk do Poznania. Jan Broda był przed laty pomysłodawcą tego przedsięwzięcia, włożył wiele energii w jego wdrożenie.
Linia kolejowa prowadząca z Poznania w kierunku Berlina jest bardzo obciążona, przejeżdża tamtędy tyle pociągów, że rogatki na ul. Grunwaldzkiej częściej są opuszczone niż podniesione. Przemieszczanie się między gminą a Poznaniem to koszmar. Jednak wiele lat zabrało uzyskanie porozumienia między samorządami miasta, gminy i powiatu w sprawie wspólnego działania.
Początkowo mowa była o wiadukcie. Okazało się, że korzystniejszy będzie tunel pod torami będący elementem węzła przesiadkowego łączącego różne środki transportu. Skorzystają na tym kierowcy, piesi, rowerzyści, pasażerowie autobusów MPK. Znajdzie się tam także parking typu „zaparkuj i jedź”, zbudowane zostaną nowe drogi, chodniki, trasy rowerowe.