Kierowcy próbujący we wtorek skorzystać z autostradowego węzła Komorniki mieli poważne problemy (choć przejazd autostradą był niezakłócony). Od rana do późnego popołudnia zorganizowany tam został rolniczy protest. Był on legalny, został formalnie zgłoszony w Urzędzie Miasta Poznania i Urzędzie Gminy Komorniki, gdyż zablokowany węzeł położony jest na terenie miasta i gminy.
Formalnie organizatorami byli rolnicy z Chomęcic – Jacek Górczak i Łukasz Kaczmarek. To oni dokonali oficjalnego zgłoszenia protestu. Był on pokojowy, obyło się bez ekscesów. Liczba blokujących przejazd ciągników sięgała 500. Do protestu przyłączyło się ok. 200 myśliwych z okręgu poznańskiego z osobowymi samochodami.
Główny postulat protestujących rolników to ograniczenie lub nawet wstrzymanie importu produktów spożywczych z Ukrainy, powrót do ceł na takie towary dla krajów spoza Unii Europejskiej. Obowiązywały one jeszcze dwa lata temu. Rolnicy żądają też odejścia od unijnego „Zielonego ładu”, restrykcyjnie wpływającego na produkcję rolną, ograniczającego uzyskiwanie dochodów przez producentów żywności. Rolnicy podkreślają, że występują w interesie wszystkich Polaków, zmuszonych do korzystania ze sprowadzanych ze wschodu produktów niskiej jakości, nie spełniających norm.





