„Więc rym cym cym! I tra la la! Idziemy przez życie w podskokach…” – to właśnie ten fragment znanego tekstu z Kabaretu Olgi Lipińskiej stał się motywem przewodnim muzycznych spotkań podopiecznych Warsztatu Terapii Zajęciowej „Promyk” w Konarzewie i to od wspólnego zaśpiewania tego tekstu zaczynamy nasze muzyczne spotkania.
Pięknie się bawimy, przyświeca nam legendarny już tekst ,,śpiewać każdy może”. Na zajęciach spotykają się osoby w różnym stanie emocjonalnym, z różnymi niepełnosprawnościami i nie ukrywajmy, nie każdemu dzień się zaczął tak, jakby sobie tego życzył. Spotkania z muzyką sprawiają, że w żyłach zaczyna szybciej krążyć krew, nogi same odrywają się od podłogi, a na twarzach uczestników pojawia się promienny uśmiech. Słuchamy, śpiewamy, grupowo i solo, uczymy się nowych utworów, śpiewamy te, które uczestnicy najbardziej lubią. Zajęcia nie są obowiązkowe, ale przychodzą wszyscy, bo chcą. Muzyka potrafi poruszyć najczulsze struny w naszym organizmie.
W promykowych zajęciach muzycznych piękne jest to, że uczestnicy szanują się nawzajem, słuchają swoich występów, nagradzają gromkimi brawami. To powoduje, że nikt nie broni się przed występem, zrzuca z siebie całą nieśmiałość i staje się wokalistą. Ogromnie szczęśliwi są nasi śpiewający uczestnicy. I o to w tym wszystkim chodzi! Pandemia pokrzyżowała nasze muzyczne plany, ale my to wszystko z pewnością nadrobimy.
Renata Stachowiak, terapeuta WTZ ”Promyk” w Konarzewie
