Wiele osób wybierało się w sobotę na cmentarze, by – zgodnie z sugestią władz kościelnych i władz świeckich – uniknąć przychodzenia tam, jak nakazuje tradycja, we Wszystkich Świętych. Muszą z tego zrezygnować. Decyzją rządu w dniach od 31 października do 2 listopada cmentarze zostaną zamknięte. Na groby bliskich nie wybierzemy się więc nawet w Dzień Zaduszny, lecz najwcześniej we wtorek.
Gdyby rząd swoją decyzję ogłosił nie w ostatniej chwili, ale kilka dni wcześniej, byłaby okazja wybrać się cmentarz, by odwiedzić zmarłych, uporządkować ich groby, zanim rozporządzenie zacznie obowiązywać. Polacy mogą poczuć się zaskoczeni i… niezadowoleni. Wyrażają to w rozmowach, w wypowiedziach na internetowych forach dyskusyjnych. Czasy są trudne, zdrowie trzeba chronić, była jednak okazja tak wszystko zorganizować, by nikt nie poczuł się nabrany.
Zarząd Transportu Miejskiego przygotował specjalny rozkład jazdy, by w najbliższych dniach ułatwić ludziom dojazd na cmentarze. Nie wiadomo jeszcze, jak zareaguje na rządową decyzję. Zrezygnuje z nadzwyczajnego rozkładu? Pozostawi go, a pojazdy będą kursować puste? A co z zaplanowanymi na poniedziałek pogrzebami?
Nie wiadomo też, kto będzie pilnował cmentarzy, by ludzie na ich teren się nie przedostawali. I jakie restrykcje grożą za wtargnięcie na zabroniony obszar.