Pogoda miała duży wpływ na przebieg świąt. Silny wiatr, chłód, opady deszcze, chwilami śniegu zniechęcały do opuszczania domów. – Nie mieliśmy powodów do interwencji. Niewiele osób przemieszczało się ulicami, wszyscy byli w maseczkach – informuje Stefan Silski, komendant komornickiej Straży Gminnej.
Wiatr dał się we znaki nie tylko ludziom. W niektórych miejscach na chodnikach można było znaleźć połamane gałęzie. W Plewiskach wichura powaliła drzewo. Nie ma na szczęście informacji, by ktoś ucierpiał.
Ilość wyświetleń: 18