Hobby horse to nowy, ciekaw sposób „konnej” aktywności, przy czym prawdziwe zwierzęta nie są tu potrzebne, wystarczą takie z tkaniny, zawieszone na kiju. Uczestniczące w rywalizacji dzieci pokonują przeszkody, jakby dosiadały prawdziwych rumaków, biorą udział w zawodach w powożeniu zaprzęgów. Zabawa wywodzi się ze Skandynawii i jest coraz popularniejsza w wielu krajach, trafiła do Polski i do gminy Komorniki.
W sobotę profesjonalnie zorganizowane zawody w hobby horse odbyły się w hali GOSiR w Komornikach, z udziałem 170 świetnie bawiących się chłopców i dziewcząt startujących w różnych kategoriach wieku. Przeszkody, przez które przeskakują „konie,” zawieszone były na różnej wysokości, ich pokonanie wymagało sprawności fizycznej.
– Dzieciaki przyszły to rano, czyli kilka godzin przed zawodami, by bawić się, przygotowywać, trenować. Robią to z pasją. Choć konkurencja może się jawić jako dziwna, to odciąga dzieciaki od telewizorów, komputerów, zachęca do ruchu, do rywalizacji. Jest to cenne – mówi Marcin Kaczmarek, dyrektor GOSiR Komorniki.
Oprócz dzieci, w hali sportowej zgromadzili się rodzice dopingujący swoje pociechy. Była okazja kupić pamiątkę lub dzieło artystki prezentującej swe prace przedstawiające zwierzęta, przede wszystkim konie. Chętni mogli wspomóc leczenie chorego Michała.








