Nie widać już bałaganu nad Wirynką w okolicy tunelu pod ul. Poznańską. Nie dlatego, że ludzie mniej śmiecą, lecz z powodu zarastania brzegów. Rzeczce coraz trudniej przebijać się przez zarośla. Jej poziom wyraźnie się podniósł, mimo iż deszcz pada tylko od czasu do czasu. Jeżeli nadejdzie większa ulewa, woda z pewnością wystąpi z brzegów. Już dziś niewiele jej brakuje.
Warto przypomnieć sobie o konieczności udrożnienia nurtu. Gmina Komorniki co jakiś czas zwraca się z tym do instytucji odpowiadającej za tę dziedzinę – Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Powinno ono przeprowadzić prace konserwacyjne, wyciąć sitowie spowalniające bieg rzeczki. Jednak cierpi na brak funduszy na takie prace, zajmuje się tym doraźnie.
Ilość wyświetleń: 77