Gminny monitoring zarejestrował w ubiegłym tygodniu ciekawe zdarzenie. Na ul. Kminkowej w Plewiskach, na wysokości ul. Lubczykowej, mężczyzna oblał samochód substancją z kanistra i podpalił. Sprawca filmował lub fotografował pożar, a oddalił się dopiero, gdy nadjechał inny pojazd.
Strażacy z Plewisk otrzymali wezwanie dopiero po 17 minutach. Gdy zjawili się na miejscu, niewiele mogli już pomóc. Kulisy tego zdarzenia prawdopodobnie są wyjaśniane. Prawdopodobnie, bo przez tydzień nikt oficjalnie nie zgłaszał się o udostępnienie nagrania z monitoringu.
Ilość wyświetleń: 404