W sobotę 14 grudnia został oddany do użytku dwujezdniowy fragment trasy S5, na odcinku Wronczyn – autostrada A2. Na tę chwilę mieszkańcy gminy Komorniki czekali z utęsknieniem. Przez długie lata zmagali się z gigantycznymi korkami na starej „piątce”, miejscowości rozjeżdżane były przez długie kolumny tirów.
Budowa trasy ekspresowej łączącej Poznań z Wrocławiem miała się zakończyć przed organizowanymi w Polsce meczami Euro 2012. Nic z tego nie wyszło, udało się zbudować tylko krótkie odcinki tej trasy.
Najbardziej z tego powodu cierpieli mieszkańcy gmin podpoznańskich, skazani na obcowanie z niekończącymi się kolumnami ciężarówek. Stara trasa powodowała ogromne problemy. W Komornikach przedostanie się z jednej strony drogi krajowej na drugą wymagało cierpliwości. Pech polegał na tym, że na zbudowanie 16-kilometrowego odcinka z Wronczyna koło Stęszewa do autostrady A2 trzeba było czekać najdłużej. Raz za razem przekładano terminy zakończenia inwestycji. Włoscy wykonawcy opuścili plac budowy, sytuację ratowały polskie firmy.
Sytuacja radykalnie się poprawiła, gdy węzeł autostradowy i Wronczyn uzyskały połączenie tymczasowe. Po oddaniu do użytku jednej jezdni ruch odbywał się nią w obu kierunkach. Przez Komorniki przemieszczało się dużo mniej samochodów. Na drugą jezdnię, czyli docelową przejezdność trzeba było czekać do 14 grudnia 2019 roku. Trasa S5 przejmuje ruch tranzytowy. Stara droga krajowa ma zostać zdegradowana do rangi wojewódzkiej.