Wielkopolanie mają prawo twierdzić, że Powstanie Wielkopolskie, świetnie przygotowane, dobrze zorganizowane i zakończone pełnym zwycięstwem, nie jest w całej Polsce czczone tak, jak na to zasługuje. Więcej mówi się o innych historycznych wydarzeniach, kończących się mimo bohaterstwa Polaków klęską i rozlewem krwi na wielką skalę, choćby o Powstaniu Warszawskim.
Teraz może się to zmienić – za sprawą poselskiej inicjatywy, aby dzień 27 grudnia, gdy Powstanie Wielkopolskie się zaczynało, uczynić świętem narodowym, wolnym od pracy. W całym regionie odzew jest szeroki, płyną liczne głosy poparcia. Także z gminy Komorniki, gdzie wiele rodzin przechowuje pamięć o bohaterach uczestniczących z bronią w ręku w patriotycznych wydarzeniach. Dzięki nim polskość tych ziem została zachowana.
Władze gminy, z wójtem Jan Brodą i przewodniczącym Rady Gminy Marianem Adamskim, wysłały do Sejmu Rzeczpospolitej pismo z poparciem inicjatywy. – Jesteśmy za, więc chętnie wyraziliśmy to w wysłanej deklaracji – mówi wójt Jan Broda. – Należyte uczczenie, przez cały kraj, pamięci o bohaterach Powstania Wielkopolskiego, to bardzo dobry pomysł, zgodny z oczekiwaniami naszej społeczności. Mam nadzieję, że Parlament podejmie słuszną decyzję i będziemy mieli nowe święto narodowe.
Gdyby tak się stało, w okresie świąt Bożego Narodzenia Polacy korzystaliby z kilku wolnych od pracy dni. 24 grudnia, czyli w wigilię, zdecydowana większość osób zaczyna świętowanie. Po 25 i 26 grudnia byłby trzeci formalnie wolny dzień. – W okresie świąteczno-noworocznym i tak pracują tylko osoby, które muszą. Nawet jeżeli Polacy przychodzą do pracy, to i tak traktują ją na luzie, taką mamy tradycję. Upamiętnienie patriotycznego zrywu Wielkopolan nie byłoby kosztowne – komentuje Jan Broda.