Sygnały są niepokojące – nie wszyscy mieszkańcy gminy Komorniki stosują się do zakazu korzystania z obiektów sportowych i rekreacyjnych. Ludzie, zwłaszcza młodzi, szukają rozrywki, nie zdając sobie sprawy z zagrożeń, jakie stwarzają dla siebie i innych.
Wójt Jan Broda apeluje do rodziców i opiekunów, by pilnowali dzieci, nie pozwalali im korzystać z takich urządzeń. Nie wszystkie są zamknięte, niektóre pozostają dostępne dla wszystkich, ale muszą pozostać nieużywane. Straż Gminna i policja będą interweniować.
Aktualnie w kwarantannie domowej pozostaje 17 osób, czyli znacznie więcej, niż jeszcze kilka dni temu. Liczba ta może rosnąć. Nie są to osoby chore, ale takie, które miały sposobność przenoszenia wirusa z miejsc zagrożonych. Trzeba je odizolować, zapewniając dostęp do artykułów pierwszej potrzeby. Policjanci codziennie odwiedzają takie mieszkania, oczywiście nie wchodząc do ośrodka, nie kontaktując się z mieszkańcami bezpośrednio. Informacje przekazują służbom podlegającym wojewodzie.
Niektórzy mieszkańcy czują się zmuszeni do kontaktów z Urzędem Gminy. Chcą wejść choćby po to, by załatwić sprawę w kasie, która zresztą czynna jest obecnie w ograniczonym czasie. Wkrótce wszystkie wchodzące do budynku osoby będą musiały poddać się mierzeniu temperatury ciała. Najlepiej omijać wszelkie urzędy, załatwiać sprawy przez telefon lub internet. Zamiast przychodzić po pieniądze do Ośrodka Pomocy Społecznej, można podać numer konta bankowego. Nie ma możliwości, by należność do adresata nie trafiła.
Strażacy z Plewisk gotowi są nieść pomoc osobom starszym, którym trudno zrobić samodzielnie zakupy. Nie wszyscy wiedzą, dokąd trzeba się zgłosić. Powinny szukać pomocy i informacji u sołtysów. Z bliskich kontaktów z sąsiadami najlepiej zrezygnować, aż zagrożenie minie.